Postępowanie dyscyplinarne przeciwko Sylwestrowi K., który w policji służył 18 lat, zostało umorzone na początku stycznia. Piotrkowski komendant wydał taką decyzję, bo podległy mu funkcjonariusz złożył wniosek o odejście na emeryturę. Zgodnie z przepisami, po złożeniu takiego wniosku przełożony ma trzy miesiące na jego rozpatrzenie. Przez cały ten czas Sylwester K. był na zwolnieniu, co uniemożliwiało przeprowadzenie czynności niezbędnych do zakończenia postępowania dyscyplinarnego.
- Komendant musiał umorzyć postępowanie, bo utracił władzę dyscyplinarną w stosunku do policjanta emeryta - wyjaśnia asp. Ilona Sidorko, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Co brał i skąd wziął?
Umorzone postępowanie dyscyplinarne dotyczyło wypadku z udziałem radiowozu KMP w Piotrkowie, do którego doszło 2 czerwca 2017 r. na trasie Górnej w Łodzi. Nieoznakowana kia, wjeżdżając jako pojazd uprzywilejowany na skrzyżowanie, doprowadziła do zderzenia z innym autem osobowym.
Podczas postępowania wyjaśniającego okoliczności wypadku okazało się, że kierujący policyjną kią Sylwester K. bezprawnie użył sygnałów uprzywilejowania. Funkcjonariusz został uznany za winnego przekroczenia uprawnień, ale odstąpiono od ukarania go. Sylwester K. nie został także zawieszony w obowiązkach służbowych.
Wydawało się, że sprawa jest już zamknięta, ale... w sierpniu przyszły wyniki badań krwi policjanta. Wynikało z nich, że Sylwester K. podczas wypadku był pod wpływem środków odurzających. Stężenie substancji, która znajdowała się w organizmie funkcjonariusza, było niewielkie - porównywalne do stanu „po użyciu” alkoholu.
Policji, która wszczęła w tej sprawie kolejne postępowanie dyscyplinarne, nie udało się dowiedzieć, co brał policjant ani jak wszedł w posiadanie tej substancji. Policjant nie mógł uczestniczyć w czynnościach, bo był na zwolnieniu...
Rok bez prawa jazdy
Zwolnienie lekarskie i późniejsza emerytura Sylwestra K. nie miały jednak wpływu na inne postępowanie dotyczące kierowania autem po spożyciu substancji odurzającej. To postępowanie policji udało się doprowadzić do końca, czyli do prawomocnego orzeczenia Sądu Rejonowego w Piotrkowie.
Wyrok zapadł 24 stycznia tego roku i były już funkcjonariusz został uznany za winnego podejmowania czynności zawodowych i kierowania pojazdem po użyciu środków odurzających.
- Dostał tysiąc złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów na rok i w związku z tym obowiązek zwrotu prawa jazdy na ten rok oraz 150 zł zwrotu kosztów - mówi sędzia Agnieszka Leżańska z Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.
175 MILIONÓW DO WYGRANIA W EUROJACKPOT!
Jaki urlop w 2018 r.? Będą zmiany w przepisach?
Jumanji: Przygoda w dżungli online. Gdzie oglądać w internecie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?