Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi próbowali w poniedziałek (13 czerwca), ok. godz. 10, zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę samochodu, który wykonywał dziwne manewry na ul. Szczecińskiej, w okolicach cmentarza. Kierowca nie zatrzymał się, na widok policjantów dodał gazu i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg za peugeotem.
Pijani kierowcy w Zgierzu. Na zmianę prowadzili golfa
Niestety, początkowo nie udało się go zatrzymać. 35-letni kierowca ukrył samochód na tyłach cmentarza przy ulicy Szczecińskiej i poinformował właścicielkę firmy, w której pracuje, o sytuacji.
Kobieta zadzwoniła na policję z informacjami o poszukiwanym samochodzie i jego kierowcy.
Poinformowała, że jej kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej w obawie przed karą za to, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdu - mówi asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
Właścicielka pojazdu przekazała też informację o miejscu, w którym znajduje się samochód.
Gdy policjanci i właścicielka pojazdu przyjechali na miejsce wskazane przez kierowcę, nie było tam już ani mężczyzny ani samochodu. Kobieta zgłosiła wtedy telefonicznie, że pojazd mógł zostać skradziony. Po kolejnych kilkunastu minutach odwołała to zgłoszenie, gdyż auto odnalazło się na ulicy Hodowlanej przy cmentarzu.
Na miejscu policjanci zatrzymali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazało się, że mężczyzna jest pijany i nie ma prawa jazdy. Kierowca miał w organizmie blisko 1,3 promila alkoholu.
Na miejscu postanowili też sprawdzić właścicielkę pojazdu. Po sprawdzeniu jej danych w policyjnych systemach nie mieli wyjścia i ją również musieli zatrzymać. Kobieta była poszukiwana celem doprowadzenia do Aresztu Śledczego w Łodzi.
Wypadek na Maratońskiej. Pijany kierowca zderzył się czołowo z autobusem
Zobacz też:Krążył karetką po bydgoskim rynku. Okazało się, że pijany przyjechał na drinka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?