Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy partii rządzącej nie boją się trybunału stanu

Dariusz Gabryelski
Dariusz Gabryelski
archiwum Polska Press
Za to, że w maju nie będzie wyborów, ktoś odpowie przed Trybunałem Stanu, ale nie dlatego, że mamy straszny problem konstytucyjny, tylko dlatego, że nie dopełnił obowiązków - powiedział ostatnio prof. Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego.

Po tej wypowiedzi na twarzach polityków partii rządzącej musiał pojawić się szeroki uśmiech. Straszenie kogokolwiek postawieniem przed Trybunałem Stanu w Polsce chyba na nikim nie robi już wrażenia. Jak może być inaczej, skoro do tej pory przed TS odpowiadało zaledwie kilka osób. Takie sprawy toczą się latami, a wyroki, jakie zapadały, były uniewinniające lub śmiesznie niskie. Głośna sprawa ministra skarbu Emila Wąsacza, który w rządzie AWS odpowiadał za prywatyzację Telekomunikacji Polskiej i PZU, się przedawniła. Więc czego tu się bać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki