18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka rozwoju edukacji w Łodzi w cieniu likwidacji szkół

Jolanta Baranowska
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska Paweł Łacheta
Władze miasta na poniedziałkowej sesji przedstawiły politykę rozwoju edukacji miasta Łodzi do 2020 roku. Ma być ona przyjmowana w marcu. Prezentacja zbiegła się z planowanym zamykaniem kolejnych szkół. Już w środę likwidowane mają być gimnazja nr 25, 27, 40 i 42 oraz XXX LO i XXXV LO.

- Najpierw słyszałam pomysł, by XXXV LO zostało przeniesione do budynku XXX LO - mówiła na sesji Ewa Majchrzak, radna SLD. - Potem zmieniła się koncepcja i postanowiono, że XXXV LO zostanie zlikwidowane. Teraz już nawet to nie jest pewne, bo likwidowane może być XXX LO, a nie XXXV. A co z budynkami po tych placówkach? Czy tak jak budynek po liceum przy ul. Pojezierskiej przez lata będzie stał pusty? - pytała Majchrzak.

Tymczasem władze Łodzi w nowej strategii dla szkół zakładają, że miasto nastawi się na remont hal i sal gimnastycznych oraz rozbudowę boisk.

Radna Małgorzata Niewiadomska-Cudak apelowała o zwiększenie liczby psychologów i logopedów w łódzkich szkołach. - Chcemy, by każda szkoła miała swojego psychologa i pedagoga specjalnego - mówi Beata Jachimczak, dyrektor wydziału edukacji UMŁ. - Dziś w łódzkich szkołach pracuje 32 psychologów. Zaś na 2-3 placówki powinien być przynajmniej jeden logopeda.

Wydział edukacji twierdzi, że trwają też rozmowy miasta ze związkami zawodowymi na temat pracowników nieedukacyjnych w szkołach. Chodzi o "równomierne obciążenie pracowników pracą w placówkach".

Miasto tworzy też nowy system motywacyjny dla nauczycieli oraz dla dyrektorów szkół. Ma być "czytelny" i być może będzie polegał na punktacji.

Radni zwracali uwagę na niskie wyniki egzaminów w szkołach w Śródmieściu i na Górnej. Wydział edukacji zapewniał, że "jest ukierunkowany na szkoły z problemem". - Systemowe rozwiązania dla uczniów z tych szkół znalazły się w programie opieki społecznej. Jest też projekt budowy ruchu na rzecz dzielnic zagrożonych wykluczeniem. Taką platformę współpracy mają zakładać uczelnie wyższe oraz organizacje pozarządowe. Będziemy też zachęcać dyrektorów szkół do współpracy ze świetlicami środowiskowymi - mówi dyrektor Jachimczak.

Miasto planuje też, by w budynku przy ul. Żeromskiego 115 skupić zarówno Centrum Kształcenia Ustawicznego, jak i Centrum Kształcenie Zawodowego. Tu miałby być też przeniesiony Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 18 z ul. Edwarda. - Ale tu byłyby potrzebne nakłady finansowe na modernizację i wyposażenie budynku - mówi Wiesława Zewald, radna PO.

W czasie dyskusji pojawił się też problem liczebności klas i różnicy w jakości kształcenia w szkołach publicznych oraz prywatnych. - Średnia liczba uczniów w jednym oddziale w podstawówkach w Łodzi szacowana jest na poniżej 23 osób. Tymczasem najlepsza praca dydaktyczna jest prowadzona właśnie w klasach, w których liczba jest na poziomie 20-25 osób - twierdzi zaś Beata Jachimczak.

Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi zwrócił z kolei uwagę na brak miejsc dla 3 i 4-latków w przedszkolach. - Brakuje też miejsc w przedszkolach na Retkini, Starym Rokiciu i na Olechowie - dodaje Tomasz Kacprzak.
Problem ma szansę się rozwiązać dopiero w 2014 roku, gdy do szkół pójdą sześciolatki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki