W kraju trwa wielki audyt. Rząd za pomocą ministerstw i nowych władz rządowych spółek prześwietla stan zatrudnienia w terenie, głównie pod kątem przynależności partyjnej pracowników. Z kolei posłowie PiS mają całe listy kandydatów na konkretne stanowiska w regionalnych oddziałach agencji. I spory problem z przeprowadzeniem „dobrej zmiany”, bo spora grupa zatrudnionych w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencji Rynku Rolnego oraz Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego to po prostu radni PSL.
Kilka takich przypadków ma miejsce także w Łodzi. Marek Mazur to przewodniczący łódzkiego sejmiku i jednocześnie dyrektor łódzkiego oddziału ARR. Stanisław Witaszczyk to przewodniczący komisji statutowo-regulaminowej w sejmiku i jednocześnie wiceprezes podległej ministrowi gospodarki Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Andrzej Górczyński to przewodniczący komisji środowiska i rolnictwa w sejmiku i jednocześnie zastępca dyrektora łódzkiego oddziału KRUS.
Wszyscy mają umowy o pracę, a to znaczy, że aby można było ich zwolnić, zgodę na to musi wydać sejmik.
Pracodawca musi złożyć wniosek o zgodę na zwolnienie z pracy radnego. Poprzeć to musi zwykła większość radnych sejmiku, czyli 17.
Ale na to nie ma szans, bo tę większość ma koalicja PO-PSL. Oczywiście radnego można zwolnić bez zgody rady, w której jest radnym, ale takich przypadków praktycznie nie ma, bo zazwyczaj zwalnianego radnego nakazuje przywrócić do pracy sąd.
W pierwszej kolejności sprawdza on, czy była zgoda radnych na rozwiązanie stosunku pracy.
Można jeszcze przesunąć radnego dyrektora na inne stanowisko, czyli usunąć go ze stanowiska w białych rękawiczkach. Ale wtedy na innej posadzie trzeba mu wypłacać pensję na porównywalnym poziomie.
- A przecież nam nie chodzi tylko o wymianę kierownictwa w agencjach, tylko również o radykalne zmniejszenie kosztów ich funkcjonowania - narzeka jeden z parlamentarzystów PiS.
Na agencje rolnicze PiS ma jakiś pomysł. Już wcześniej politycy tej partii zapowiadali połączenie ARiMR, ARR i Agencji Nieruchomości Rolnych.
Teraz - jak usłyszeliśmy - te plany mają zostać przyspieszone, m.in. właśnie dlatego, że wielu radnych PSL różnych szczebli samorządu zajmuje w nich stanowiska kierownicze i urzędnicze. To ma być nowa instytucja z planem restrukturyzacji, co oznacza, że nie będzie obowiązywać m.in. ochrona radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?