Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polki wróciły do kraju. Wyniku pogratulował im nawet Vital Heynen

Mateusz Skrzyński
Mateusz Skrzyński
Krzysztof Szymczak
W niedzielę Polskie siatkarki zakończył zmagania w mistrzostwach Europy na czwartym miejscu. To największy sukces kobiecej siatkówki od 10 lat.

Polskie siatkarki wróciły do kraju. W poniedziałek rano Biało-Czerwone wylądowały na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Na miejscu zostały przywitane jak na kobiety przystało - kwiatami.

- Wiedziałyśmy, o co gramy. Na takie mecze z jednej strony trudno się zebrać, ale z drugiej strony, jeśli jest taka stawka - a była ona wciąż duża - to motywacja rodzi się sama z siebie. Trudno mi określić jeden element, w którym zawiodłyśmy. Nic nie było tak, jak powinno. W ogóle po dwóch stronach siatki nie był to taki mecz, jak powinno wyglądać spotkanie o trzecie miejsce - powiedziała kapitan Agnieszka Kąkolewska.

Ankara nie okazała się dla Polek szczęśliwa. W półfinale zawodniczki trenera Jacka Nawrockiego przegrały z Turcją 1:3, a w meczu brązowy medal z Włochami 0:3.

– Myślę, że na pewno warto powiedzieć o dwóch rzeczach. Pierwsza jest taka, że musimy nauczyć się wygrywać mecze o medale. To jest duża rzecz, a Włoszki to potrafią, są wicemistrzyniami świata. Druga sprawa jest taka, że zrobiłyśmy duży postęp mentalny. Przegrywając taki mecz jesteśmy wkurzone, bo wiemy, że ten mecz „oddaliśmy”, bo Włoszki nie zagrały super spotkania, to my przegrałyśmy i straciłyśmy swoje szanse – powiedziała Malwina Smarzek-Godek.

Czwarte miejsce na mistrzostwach Europy to i tak największy sukces kobiecej siatkówki od 10 lat. W 2009 roku Polki sięgnęły po brąz. Od tamtego momentu - aż do teraz - żeńska reprezentacja nie potrafiła zaznaczyć swojego udziału na wielkich imprezach.

Architektem niewątpliwego sukcesu Polek jest Jacek Nawrocki, który pracuje z kadrą od 2015 roku. - Dla mnie ważny jest awans do czwórki najlepszych zespołów w Europie. Tego dawno nie było. Cieszę się, że w takim turnieju zaszły tak daleko i to jest doświadczenie, które będzie procentowało - powiedział 54-letni trener naszych siatkarek.

Nawrockiemu pogratulował również selekcjoner męskiej drużyny Vital Heynen. "Gratulacje dla trenera Nawrockiego i jego dziewczyn. Czwarte miejsce jest najmniej satysfakcjonujące, ale to wciąż świetny występ dla kobiecej siatkówki w Polsce" - napisał na Twitterze.

Selekcjoner mistrzów świata słynie z dużego poczucia humoru, dlatego i tym razem zdecydował się żarcik. "PS. Obejrzałem cztery mecze żeńskiej reprezentacji, więcej niż przez ostatnie dziesięć lat. Może powinienem pomyśleć o przejęciu kadry kobiet?" - dodał Belg.

Teraz reprezentantki Polski udadzą się na zasłużone wakacje. Do gry wejdą za to panowie. Mistrzowie świata już niedługo rozpoczną walkę w mistrzostwach Europy. Turniej odbędzie się w dniach 12-30 września. W fazie grupowej Polacy zagrają z reprezentacjami Holandii, Czech, Ukrainy, Czarnogóry i Estonii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki