We wtorek ełkaesiacy zagrają w meczu 1/16 finału z ekstraklasową Polonią Bytom. Choć to rywal wyżej klasyfikowany, wcale nie można nazwać go faworytem rywalizacji. Przeciętny zespół z ekstraklasy wcale nie jest bowiem lepszy od czołowego zespołu pierwszej ligi. Oczywiście pod warunkiem, że ełkaesiacy zagraliby w najsilniejszym składzie. A niestety już wiadomo, że tak się nie stanie.
Trener Andrzej Pyrdoł po sobotnim meczu w Gorzowie Wielkopolskim z GKP zapowiedział, że da szansę piłkarzom, którzy więcej czasu spędzają wśród rezerwowych. Na grę liczą zatem m.in. Paweł Waśków, Mariusz Mowlik, Damian Seweryn, Artur Golański, Damian Pawlak i Szymon Salski.
Wiadomo, że na pewno zabraknie kontuzjowanych: Marcina Adamskiego, Brai-na Obema i Krzysztofa Mączyńskiego. Ten ostatni zresztą i tak nie mógłby zagrać, bo w meczu pierwszej rundy Pucharu Polski - wygranym przez ŁKS po dogrywce z Olimpią w Elblągu 2:1 - został ukarany czerwoną kartką.
Trener Polonii Jurij Szatałow też zapowiada, że jego zespół zagra w nieco innym składzie niż w meczach ekstraklasy. Być może jednak w pierwszej jedenastce znajdą się byli piłkarze ŁKS - bramkarz Szymon Gąsiński i obrońca Arkadiusz Mysona.
Celem nadrzędnym dla łódzkiego zespołu jest w tym sezonie awans do ekstraklasy, więc piłkarze trenera Pyrdoła więcej myślą o sobotniej konfrontacji z Ruchem Radzionków niż wtorkowym spotkaniu z bytomianami. Jest prawdopodobne, że w sobotę Pyrdoł będzie mógł skorzystać z Adamskiego i Mączyńskiego, którzy do tego czasu powinni już wyleczyć urazy. Nie ma natomiast szans, by do soboty wyzdrowiał Obem.
Wtorkowy mecz z Polonią rozpocznie się na stadionie przy al. Unii o godz. 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?