Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy siatkarze najlepsi na świecie [SYLWETKI ZAWODNIKÓW I TRENERÓW]

Paweł Hochstim
Po czterech latach wrócił do reprezentacji Polski i pokazał, że jest zawodnikiem genialnym. Zawodnikiem, z którego polska siatkówka nie miała prawa rezygnować w ostatnich latach.Dziś nie ma już co roztrząsać powodów nieobecności Wlazłego w reprezentacji w poprzednich latach, ale doskonale widać, ile straciła polska siatkówka. Wlazły jest zawodnikiem, który - to modne teraz określenie - robi różnicę. Początek mundialu miał przeciętny, ale gdy przyszły najważniejsze mecze pokazywał swój geniusz. Chłopak z Wielunia, który przez całą swoją dorosłą karierę nie ruszył się z Bełchatowa, dał Polakom w ostatnich tygodniach nieprawdopodobnie wiele radości. Jakże śmiesznie brzmią dzisiaj powtarzane w ostatnich latach zdania,że "Wlazły jest nam niepotrzebny, bo przecież jest Bartman". Zakończone mistrzostwa świata zmieniły wiele stereotypów. Jednym z nich była powtarzana przez lata przez wielu specjalistów teoria, że Wlazły nie radzi sobie na tzw. wysokiej piłce, czyli w ataku po złym przyjęciu. W kluczowych momentach najważniejszych spotkań, które dały biało-czerwonym medal, Wlazły kończył najtrudniejsze piłki i to głównie dzięki niemu polska drużyna przezwyciężyła większość kryzysowych momentów w tym turnieju. Całej Polsce udowodnił też, że jest graczem ambitnym, który chce osiągać międzynarodowe sukcesy i nie zadowala się tylko dobrym kontraktem w Skrze Bełchatów. Jeszcze kilka miesięcy temu w halach, w których grał pojawiały się gwizdy, gdy spikerzy wyczytywali jego nazwisko. Może być pewny, że już do końca swojej siatkarskiej kariery w każdej siatkarskiej sali w Polsce będzie odbierany jak bohater. Bo dziś takim bohaterem jest.
Po czterech latach wrócił do reprezentacji Polski i pokazał, że jest zawodnikiem genialnym. Zawodnikiem, z którego polska siatkówka nie miała prawa rezygnować w ostatnich latach.Dziś nie ma już co roztrząsać powodów nieobecności Wlazłego w reprezentacji w poprzednich latach, ale doskonale widać, ile straciła polska siatkówka. Wlazły jest zawodnikiem, który - to modne teraz określenie - robi różnicę. Początek mundialu miał przeciętny, ale gdy przyszły najważniejsze mecze pokazywał swój geniusz. Chłopak z Wielunia, który przez całą swoją dorosłą karierę nie ruszył się z Bełchatowa, dał Polakom w ostatnich tygodniach nieprawdopodobnie wiele radości. Jakże śmiesznie brzmią dzisiaj powtarzane w ostatnich latach zdania,że "Wlazły jest nam niepotrzebny, bo przecież jest Bartman". Zakończone mistrzostwa świata zmieniły wiele stereotypów. Jednym z nich była powtarzana przez lata przez wielu specjalistów teoria, że Wlazły nie radzi sobie na tzw. wysokiej piłce, czyli w ataku po złym przyjęciu. W kluczowych momentach najważniejszych spotkań, które dały biało-czerwonym medal, Wlazły kończył najtrudniejsze piłki i to głównie dzięki niemu polska drużyna przezwyciężyła większość kryzysowych momentów w tym turnieju. Całej Polsce udowodnił też, że jest graczem ambitnym, który chce osiągać międzynarodowe sukcesy i nie zadowala się tylko dobrym kontraktem w Skrze Bełchatów. Jeszcze kilka miesięcy temu w halach, w których grał pojawiały się gwizdy, gdy spikerzy wyczytywali jego nazwisko. Może być pewny, że już do końca swojej siatkarskiej kariery w każdej siatkarskiej sali w Polsce będzie odbierany jak bohater. Bo dziś takim bohaterem jest. Krzysztof Szymczak
14 świetnych graczy, a do tego doskonały duet trenerów - to recepta na sukces. Polscy siatkarze grali na Mistrzostwach Świata jak natchnieni, a wypełnione biało-czerwonymi kibicami największe hale sportowe pokazały światu piękniejszą stronę Polski. Przedstawiamy ludzi, którzy sprawili, że mieliśmy w ostatnim czasie nie tylko wiele emocji, ale przede wszystkim bardzo dużo radosnych chwil. Oto mistrzowie świata!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki