Nasza Loteria

Polska Grupa Zbrojeniowa szuka siódmego prezesa w swojej historii, choć istnieje dopiero sześć lat

Stanisław Sowa
Stanisław Sowa
Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Największa państwowa firma zbrojeniowa istnieje sześć lat, ale szuka już siódmego prezesa w swojej historii

W poniedziałek 17 lutego upływa termin zgłaszania kandydatów na prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej, kluczowego państwowego gracza w polskim przemyśle zbrojeniowym. PGZ chętnie chwali się liczbami: składa się na nią 50 spółek, 18 tys. pracowników, 5,5 mld zł obrotów rocznie. PGZ nie chwali się, że szuka już siódmego prezesa w ciągu sześciu lat swojego istnienia, wliczając w to pełniącego obecnie obowiązki. Najdłużej, bo dwa lata, prezesem był Wojciech Dąbrowski powołany jeszcze za rządów PO-PSL. Najkrócej, 8 miesięcy, urzędował Jakub Skiba.

Zupełnie przyzwoity wynik odnotował odwołany 6 lutego Witold Słowik – rządził aż 17 miesięcy. Od grudnia 2015, czyli od odwołania przez PiS prezesa z nominacji poprzedniego rządu, w największej polskiej firmie zbrojeniowej rządzi już piąty prezes. Wnioski pozostawiam Państwu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym problemem w Polsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
17 lutego, 13:09, Dobra zmiana, dla naszych:

Oni nie narzekają. Dostają 1,4mln odprawy.

Tak PIS ustawia swoich zaufanych ludzi. Minimum 3 miesiące pracy i odprawa się należy.

A są spółki gdzie 3 dni popracują i dostają 1.4 miliona odprawy i mało tego jeszcze wypłacają im roczną pensję z wszystkimi dodatkami. A my zwykli ludzie możemy robić na takich cwaniaków aż do śmierci.

D
Dobra zmiana, dla naszych

Oni nie narzekają. Dostają 1,4mln odprawy.

Tak PIS ustawia swoich zaufanych ludzi. Minimum 3 miesiące pracy i odprawa się należy.

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki