Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski rynek handlowy. Jak dyskonty zajęły miejsce hipermarketów, a te się nie obroniły

Alicja Zboińska
Grzegorz Gałasiński
O rewolucji mowy nie ma, raczej mamy do czynienia z ewolucją - polskiego rynku handlu. Małymi krokami, po cichu doszło do kolejnego przewrotu. Pozycję lidera straciły hipermarkety, które stopniowo oddają dalsze kawałki rynku. Ostatnie kilka lat właścicielom dyskontów zajęło przekonanie Polaków, że co prawda ich oferta jest skromniejsza niż w hipermarketach, ale skromniejsze są też ceny. A gdy wystarczająca liczba Polaków w to uwierzyła, to dyskonty zmieniły strategię...

Do tej pory było prosto: hipermarkety to przeciętnie 50 tysięcy produktów, na które składają się m.in. majonezy pochodzące od siedmiu producentów, dżemy truskawkowe, które wyprodukowało osiem firm czy szampony do włosów suchych w sześciu wariantach. Ceny raczej zróżnicowane, ale generalnie w jednym wariancie: wyższym niż w dyskontach.

Cena cenie nierówna

A dyskonty to 4 - 5 tysięcy produktów, często o dość egzotycznych nazwach, choć przeważnie pochodzące od lokalnych producentów. I choć klient nie znalazł tu siedmiu wariantów masła czy pięciu opakowań jaj z różnych ferm w kraju, to miał gwarancję, że masło marki własnej czy paczka jajek bez znaku konkretnej fermy będą o kilka procent tańsze niż w handlowym molochu.
I to właśnie strategią cenową, podkreślaniem, że jesteśmy tańsi, handlowe kopciuszki krok po kroku odbierały rynek lepiej sytuowanym dużym siostrom i braciom. A gdy eksperci od handlu i gospodarki prześcigali się w statystykach udowadniających, że doszło do zmiany na rynku, że Polacy przenieśli się z droższch marketów do tanich dyskontów, twórcy dys-kontów niepostrzeżenie zmienili strategię i to tę, która przyniosła im sukces, a mianowicie cenową.

Od pewnego czasu to przeważnie w hipermarketach można zrobić tańsze zakupy niż w dyskontach. I nie dotyczy to tylko promocji i wyprzedaży, ale raczej długofalowej strategii. W mniejszych sklepach ceny rosły stopniowo, zaś giganci powoli je ścinali. W pewnym momencie te ceny się zbiegły. Po pewnym czasie jednak się rozdzieliły, by wzrosnąć w dyskontach i obniżyć się w hipermarketach.

Sklepy i sklepiki

Wiadomo, że polski rynek spożywczy nie jest łatwy i często kłóci się z trendami, które dominują na rynkach Europy Zachodniej. Tam bowiem - z nielicznymi wyjątkami - handel jest bardzo skonsolidowany, a konsumenci przeważnie na duże zakupy spożywcze wybierają się do hiper-marketów. U nas ciągle duża część rynku należy do mniejszych sklepów, tzw. osiedlowych, handel jest znacznie bardziej rozproszony. I choć przeciwnicy hipermarke-tów od lat alarmują, że handlowi giganci wycinają w pień drobny handel, to ten wbrew pozorom - co pokazuje przykład Łodzi - jeszcze się trzyma. A dla hipermar-ketów zagrożenie nadeszło z niespodziewanej strony, bo właśnie mniejszych sieciówek.

I na tym zapewne się nie skończy. Bo choć polski rynek różni się od zachodniego, to pewnych trendów nie da się powstrzymać. Od lat głośno było o tym, że sieci handlowych jest w Polsce za dużo i że nie będą w stanie na dłuższą metę wytrzymać konkurencji. Rzeczywistość rynkowa nieco zweryfikowała ten pogląd, a w handlu doszło do przejęć i fuzji.

Od lat nie robimy już zakupów w marketach Geant, które zostały wykupione przez Metro AG i stały się Realami. Z Realami zresztą także powoli się żegnamy, na niektórych sklepach już widnieje szyld Auchan, na reszcie ma się niebawem pojawić. Na placu boju pozostaje coraz mniej sieci, a w przypadku niektórych głośno mówi się o ich kłopotach. Tak dzieje się chociażby z brytyjskim Tesco, które ma kłopoty nie tylko na polskim, ale przede wszystkim rodzimym rynku. Coraz głośniej jest o zamykaniu mniej rentownych sklepów Tesco, w Polsce spekuluje się, że klienci sześciu placówek będą musieli poszukać nowego miejsca robienia zakupów.

Pewne jest jedno. Marketingowe strategie nie są obierane przez handlowców raz na zawsze. Nie warto więc się do nich szczególnie przywiązywać...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki