Przed rozpoczęciem sezonu trener Jacek Nawrocki, który dostał od władz PZPS zieloną kartę do przebudowy drużyny przypominał, że drużyna jest nowa i nie można po niej wiele oczekiwać. Ale gdy Polski bez problemów awansowały do turnieju finałowego, a w półfinale w Płowdiw pewnie pokonały Bułgarię 3:1 apetyty wzrosły. Tym bardziej, gdy w finale prowadziły z faworytem 2:0.
Dominikanki wygrały 3:2 i wywalczyły awans, ale i tak kończą sezon w kiepskich humorach, bo dla tej drużyny brak awansu na igrzyska do Rio de Janeiro był dużym ciosem. Niewiele brakowało, a przegrałyby również miejsce w elicie podczas przyszłorocznego WGP, choć trzeba przyznać, że od trzeciego seta grały właściwie bezbłędnie.
Polski zespół mógł jeszcze wierzyć w sukces w tie-breaku, gdy po asie serwisowym Joanny Wołosz był remis 9:9. Niestety, od stanu 10:10 cztery kolejne punkty zdobyły rywali i emocje się skończyły.
Polska - Dominikana 2:3 (25:22, 25:23, 18:25, 20:25, 11:15)
Polska: Wołosz 3, Mucha 14, Ganszczyk 4, Tomsia 28, Grejman 4, Kąkolewska 10, Durajczyk (libero) oraz Sawicka (libero), Kaliszuk 1, Grajber, Smarzek 6, Efimienko, Pleśnierowicz, Hawryła 2. Trener: Jacek Nawrocki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
