Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik smoleński w Przedborzu. "Życzliwy" pisze donosy do starosty i wojewody

Małgorzata Kulka
Paweł Grabalski
Już ponad rok trwają próby legalizacji samowoli budowlanej, jaką okazał się pomnik smoleński w Przedborzu. Komu obelisk przeszkadza?

Los pomnika smoleńskiego w Przedborzu wciąż jest niepewny. Po drugim nakazie rozbiórki samowoli budowlanej, Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Przedborskiej, inicjator upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, ponownie się odwołało do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. To ciąg dalszy procedury rozpoczętej rok temu.

Pomnik ustawiono wiosną 2012 r. Fakt, że nie było pozwolenia na jego ustawienie, wyszedł na jaw po donosie, który dotarł do radomszczańskiego starostwa. Nadzór nakazał rozbiórkę, inwestor się odwołał. WINB decyzję cofnął, ale nie dlatego, że była niesłuszna. Uznano, że spór toczy się nie o tzw. obiekt małej architektury, ale o pomnik, a za legalizację pomnika trzeba zapłacić... 125 tys. zł. Stąd kolejne odwołanie. - Mamy nadzieję, że inspektor zakwalifikuje nasz obelisk jako obiekt małej architektury, a wtedy legalizacja nie będzie tyle kosztowała - mówi Wojciech Karbownik, prezes stowarzyszenia i radny powiatu.

Tymczasem pojawił się kolejny donos. "Życzliwy" informuje o nieprawidłowościach w stowarzyszeniu i prosi wojewodę o przeprowadzenie kontroli.

Autor donosu pisze m.in. o nieprawidłowościach przy przetargu na usługi cateringowe i użyczeniu stowarzyszeniu pomieszczeń MDK w Przedborzu na prowadzenie baru.

Prezes jeszcze oficjalnie żadnego pisma nie dostał, więc na temat zarzutów nie chce się wypowiadać. Podkreśla z żalem, że choć członkowie organizacji działają społecznie na rzecz mieszkańców Przedborza, ktoś wciąż szuka nieprawidłowości i donosi. - Zamiast wypełniać swoje obowiązki, wciąż musimy się tłumaczyć i odpowiadać na jakieś pisma - wzdycha Wojciech Karbownik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki