MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu odsłonięty! Na uroczystości tłum, sam pomnik robi wrażenie! Zobaczcie zdjęcia

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Uroczyste odsłonięcie Pomnika Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu 8.05.2024
Uroczyste odsłonięcie Pomnika Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu 8.05.2024 Paweł Relikowski/Polska Press
W środę (8 maja) wieczorem oficjalnie odsłonięty został Pomnik Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu. Tym samym, zakończyły się 14-letnie starania o jego powstanie i przeciągany w nieskończoność montaż. Podświetlane szklane figury stanęły na specjalnie przygotowanym skwerze na Hubach. W uroczystościach wzięli udział żołnierze AK i osoby represjonowane. Zobaczcie, jak wygląda na zdjęciach w naszej galerii!

Pomnik Żołnierzy Niezłomnych stanął na Hubach we Wrocławiu. A dokładnie, na niewielkim skwerze pomiędzy ulicami: Borowską, Dyrekcyjną i Glinianą. Odsłonięto go w środę (8 maja) w rocznicę zakończenia II wojny światowej.

Idea powstania tego pomnika połączyła wiele środowisk, osób i organizacji. Starania o jego budowę rozpoczęły się już w 2010 roku. Pisaliśmy o tym między innymi tutaj:

Pomnik przedstawia 9 postaci żołnierzy zatopionych w szklanych podświetlanych bryłach. Umieszczenie ich na skwerze pośród drzew ma podkreślać symbolikę konspiracji i walk partyzantów. Podświetlone szklane monumenty zwłaszcza po zmroku robią ogromne wrażenie! Zobaczcie zdjęcia:

Budowa pomnika i prace związane z zagospodarowaniem terenu zostały sfinansowane ze środków Gminy Wrocław oraz z dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Autorami projektu i wykonawcami pomnika są artyści: Tomasz i Konrad Urbanowiczowie z renomowanej pracowni Archiglass. W efekcie, na Hubach powstał pięknie zagospodarowany skwer, którego 60 procent powierzchni zajmuje zieleń, a pozostała część jest wyłożona kostką granitową, na której stoi maszt i szklane monumenty.

Na uroczystość odsłonięcia pomnika w środę (8 maja) wieczorem przyszły tłumy wrocławian.

Zobacz też:

- Jesteśmy świadkami szczególnej uroczystości. Pomnik powstał po wielu latach starań. Jego szczególna forma wzywa nas do refleksji. W sposób figuratywny umieszczono w kolonach, za szkłem, niczym w hibernacji, postacie. Pokazuje to żołnierzy, którzy są, a jednocześnie ich nie ma. To nawiązanie do tego, kim byli przez dziesięciolecia dla nas, Polaków. Pamiętaliśmy o nich, a mieliśmy nie pamiętać - mówił Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej.

W uroczystym odsłonięciu pomnika wzięła też udział mjr Wanda Kiałka, łączniczka i sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK, uczestniczka operacji "Ostra Brama", sanitariuszka powojennego oddziału Sergiusza Kościałkowskiego Fakira i więźniarka Workuty, po zwolnieniu z zesłania w 1956 roku zamieszkała we Wrocławiu.

- Jestem wnukiem Adama Lazarowicza, pseudonim „Klamra”, jednego z żołnierzy wyklętych, który stracił życie 1 marca 1951 roku na Rakowieckiej w Warszawie. Widząc ten pomnik, czuję niewątpliwie wielkie wzruszenie. Tej idei kultywowania pamięci o żołnierzach wyklętych swoje życie poświęcił mój ojciec Zbigniew Lazarowicz, pseudonim "Bratek", również żołnierz wyklęty. Ten pomnik to bardzo rzecz dla Wrocławia. Będziemy mogli tu krzewić postawy obywatelskie, patriotyczne, miłość do ojczyzny i świadomość o naszej historii. Pierwsze wrażenie, jakie robi ten pomnik, jego forma i pomysł, jest bardzo pozytywna - mówił Przemysław Lazarowicz.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystości odsłonięcia Pomnika Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu:

Pomnik w symboliczny sposób obrazuje sytuację całego pokolenia, które po 1945 roku znalazło się w nowej rzeczywistości.

- Jedni, prześladowani przez przyniesioną na sowieckich bagnetach władzę, zostali wypchnięci poza nawias społeczeństwa. Inni, nie godząc się na komunistyczną rzeczywistość, podjęli z bronią w ręku nierówny bój o wolną Polskę i ginęli na polu walki, w zasadzkach czy mordowani w komunistycznych katowniach, również we wrocławskim więzieniu przy ul. Kleczkowskiej - mówi dr Andrzej Jerie, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia.

To właśnie we wrocławskim więzieniu 27 listopada 1948 r. strzałem w tył głowy zabito działaczy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość: ppłk. Ludwika Marszałka (ps. Zbroja), ppor. Stanisława Dydo (ps. Steinert), kpt. Jana Klamuta (ps. Górski) i ppor. Władysława Ciska (ps. Rom). Podobny los spotkał żołnierzy wileńskiej AK: Antoniego Tomiałojcia czy Henryka Urbanowicza. Pierwszy w chwili śmierci miał 26 lat, drugi 23 lata. I nie były to najmłodsze ofiary oprawców z więzienia przy ul. Kleczkowskiej. Zachowały się niezwykle przejmujące wspomnienia świadka ostatnich chwil kapitana Eugeniusza Werensa, kawalera Orderu Virtuti Militari, obrońcy Warszawy i Modlina w 1939 roku, oficera Armii Krajowej rozstrzelanego przy ul. Kleczkowskiej w 1947 roku.

Spośród ponad 800 więźniów, którzy zostali zabici w tym więzieniu, większość została pochowana w bezimiennych grobach na cmentarzu Osobowickim. Rodziny nie były informowane ani o wykonanym wyroku, ani o miejscu pochówku. Pomnik Żołnierzy Niezłomnych przywraca im pamięć.

Pomnik znajduje się tutaj:

Uroczyste odsłonięcie Pomnika Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu 8.05.2024

Pomnik Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu odsłonięty! Na uro...

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska