Sroga zima, a taka właśnie nastała, to dla zwierząt prawdziwy egzamin z umiejętności przetrwania. One, podobnie jak ludzie, przyzwyczaiły się do łagodniejszego klimatu i teraz muszą sobie przypomnieć stare nawyki. To nieprawda, że instynkt jest nieomylny i zawsze dyktuje im najlepszą strategię. Gdyby tak było, nie dochodziłoby do klęsk całych populacji, które po wyjątkowo surowych zimach bywały już nieraz na granicy przeżycia gatunku.
W wielu przypadkach wybawcą jest człowiek, a przydomowe karmniki stają się oazami dobrobytu. Dlatego tak ważne jest, abyśmy je regularnie zaopatrywali, dopóki nie skończą się mrozy.
I tak przecież nie mamy wpływu na przetrwanie wielu wyspecjalizowanych gatunków, bo ani dzięciołowi zielonemu nie sypniemy mrówek, ani zimorodkowi nie podrzucimy rybek. Wiedząc o tym, nie przeszkadzajmy im chociaż w tak trudnych dla nich czasie. Możliwe, że płosząc zimorodka, czatującego nad ostatnim wolnym od lodu strumykiem, pozbawiamy go resztek sił, koniecznych do przetrwania kolejnej mroźnej nocy.
Poniżej w galerii zdjęć przeczytacie o tym, jak zwierzęta próbują przetrwać zimę.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?