Rewanż w Bełchatowie (14 grudnia o 16) wydaje się formalnością. Ale co się dziwić, skoro w poprzedniej rundzie siatkarze PGE Skry wyeliminowali lidera francuskiej ekstraklasy...
Pierwszego seta bełchatowianie wygrali do 19, w drugim prowadzili 14:10 i wygrali do 20. Jedynie w trzecim było trochę emocji. Gospodarze prowadzili 21:18, ale końcówka należała do siatkarzy z Bełchatowa. Do końca seta pozwolili zdobyć rywalom jeden punkt, a sami powiększyli swój dorobek o 7.
Mecz trwał tylko 76 minut. Nie zagrał libero Kacper Piechocki.
Zwycięzca dwumeczu w ćwierćfinale zagra z lepszym z pary, w której rywalizują turecki Galatasaray Stambuł i szwajcarski Chenois Genewa. Pierwszy mecz w Stambule wygrał klub z Genewy 3:2. Klub z Bełchatowa do tej pory pięciokrotnie grał w Pucharze CEV. Najdalej doszedł do półfinału. W 2014 roku PGE Skra przegrała dwa razy po 2:3 z Gubiernija Niżny Nowogród.
W sobotę o 14.45 PGE Skra zagra w Bełchatowie z liderem PlusLigi Jastrzębskim Węglem.
Narbonne Volley - PGE Skra Bełchatów (19:25, 20:25, 22:25)
PGE Skra Bełchatów: Filippo Lanza 11, Mateusz Bieniek 7, Aleksandar Atanasijević 13, Dick Kooy 15, Karol Kłos 7, Grzegorz Łomacz 1, Robert Milczarek (l) oraz Bartłomiej Janus (l), Jakub Rybicki, Mihajlo Mitić. Trener: Joel Banks.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?