Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popisowy mecz żużlowców drużyny H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Łodzianie mogli wygrać jeszcze wyżej

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Krzysztof Szymczak
Wielce emocjonujący był pierwszy półfinał play-off pierwszej ligi żużlowej. Drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź dyktowała warunki w walce z zespołem Cellfast Wilki Krosno. Odniosła pewne i zasłużone zwycięstwo, chociaż gdyby nie błąd Nielsa Iversena w przedostatnim biegu i Brady’ego Kurtza w ostatnim, zaliczka mogła być jeszcze wyższa.

Po czwartym biegu łodzianie prowadzili 13:11, ale dwa kolejne wyścigi zakończyły się wygraną gości po 5:1. Faworyzowany zespół z Krosna objął prowadzenie 21:15. Zrobiło się nerwowo.
Później notowaliśmy 4:2 dla Orłów, remis 3:3, a w dziewiątym biegu za dotknięcie taśmy wykluczony został Tobiasz Musielak. Łodzianie z Australii i Stanów Zjednoczonych, czyli Brady Kurtz i Luke Becker wykorzystali szansę. Wygrali 5:1. Stan meczu był remisowy: 27:27. Łodzianie wrócili do gry.
Dziesiąty bieg był zaskakujący. Wygrał Andrzej Lebiediew, ale drugi przyjechał będący ostatnio bez formy Norbert Kościuch. Punkt dorzucił Marcin Nowak i nadal był remis 30:30.
Popis kapitalnej jazdy dali łódzcy żużlowcy w biegu jedenastym. Wygrał Marcin Nowak, drugi był Brady Kurtz. Gospodarze objęli prowadzenie 35:31.
Kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy Norbert Kościuch wygrał bieg dwunasty, a Nikodem Bartoch był trzeci. Łodzianie prowadzili 39:33.
Luke Becker, a tuż za nim Niels Kristian Iversen przyjechali na dwóch pierwszych pozycjach w biegu trzynastym. Łodzianie powiększyli przewagę. Wynik przed biegami nominowanymi brzmiał 44:34. Kto się tego spodziewał?
Zawiódł doświadczony 40-letni Duńczyk Niels Kristian Iversen w biegu czternastym. Został ukarany ostrzeżeniem za nierówny start. W powtórce zrobił to samo i został wykluczony. Dramat. Marcin Nowak robił co mógł, przyjechał drugi. Łodzianie przegrali 2:4 i stan meczu wynosił 46:36.
Nasi żużlowcy stracili impet z środkowej części meczu. W ostatnim biegu zanotowali tylko remis 3:3. Wygrał Luke Becker, ale ostatni przyjechał Brady Kurtz. Mecz zakończył się wynikiem 49:41. Czy uda się utrzymać tę zaliczkę w meczu rewanżowym?

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź - Cellfast Wilki Krosno 49:41.
H. Skrzydlewska Orzeł: Brady Kurtz 9+1, Luke Becker 14+1, Norbert Kościuch 6, Marcin Nowak 10+1, Niels Kristian Iversen 6+1, Mateusz Dul 3, Nikodem Bartoch 1, Aleksander Grygolec 0. Trener: Michał Widera.
Cellfast Wilki Krosno: Tobiasz Musielak 7, Mateusz Szczepaniak 9+1, Vaclav Milik 4+1, Rafał Karczmarz 0, Andrzej Lebiediew 11+2, Franciszek Karczewski 3, Krzysztof Sadurski 1, Keynan Rew 6+1. Trener: Ireneusz Kwieciński.

W innym półfinale Falubaz Zielona Góra pokonał Polonię Bydgoszcz 55:35. Wpływ na wynik miał fatalny upadek Adriana Miedzińskiego, który został odwieziony do szpitala.
Rewanże 4 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki