Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PORADNIK: Dress code, czyli pracownicy w służbowych uniformach. Jak przychodzić ubranym do pracy? Czy pracodawca może wymagać dress code?

Dorota Domienik
Jednolite stroje pracowników są wizytówką firmy
Jednolite stroje pracowników są wizytówką firmy Katarzyna Lesińska / Polskapresse / archiwum
PORADNIK: Dress code, czyli pracownicy w służbowych uniformach. Jak przychodzić ubranym do pracy? Czy pracodawca może wymagać dress code? Pracodawca ma prawo wymagać, by personel nosił określony strój służbowy w środowisku pracy.

PORADNIK: Dress code, czyli pracownicy w służbowych uniformach. Jak przychodzić ubranym do pracy? Czy pracodawca może wymagać dress code?

Zgodnie z artykułem 104 kodeksu pracy, pracodawca, który ma określone wymagania, co do stroju służbowego swoich podwładnych, może je ustalić, w wewnętrznym regulaminie pracy. Wytyczne zawarte w regulaminie muszą być podane do wiadomości pracowników, w sposób przyjęty w firmie, tak by mieli oni możliwość zapoznania się z nimi.

- Zasady firmowego dress code’u można sformułować w wewnętrznej instrukcji lub nawet w umowie o pracę. Pracownik powinien je poznać przed podpisaniem umowy - mówi Agnieszka Janowska, radca prawny w TGC Corporate Lawyers. - Pracodawca ustanawiając zasady ubioru w firmie, nie powinien przy tym przekroczyć granicy dobrego smaku. Zgodnie z art. 111 k.p. musi szanować godność i inne dobra osobiste swoich pracowników.

Jeans Day, czyli piątek na luzie

Wygląd w pracy wpływa na to, jak będziemy odbierani przez współpracowników, przełożonego, klientów czy kontrahentów.

- W mniejszych firmach ogólne wskazówki zwykle dotyczą stonowanej kolorystyki oraz nie eksponowania pewnych partii ciała, co w środowisku zawodowym jest wyrazem braku profesjonalizmu - mówi Dorota Strzelec, psycholog pracy, konsultantka zarządzania kadrami w StaffPoland - Często zakazuje się także noszenia np. dżinsów, klapków, odkrytych ramion itp. W tak wyznaczonych ramach, pracownik decyduje o swoim ubiorze zgodnie z osobistymi preferencjami - dodaje Dorota Strzelec.

Zdarza się, że pracodawca w trosce o profesjonalny wygląd swoich podwładnych, i wizerunek firmy, finansuje stroje służbowe w ramach dodatkowego benefitu. W tym przypadku może on zakupić je samodzielnie lub też zwrócić pracownikowi koszty przeznaczone na ten cel.

Popularnym zjawiskiem w polskich firmach są tzw. casual fridays, czyli piątki na luzie. W tym dniu pracownicy mogą przyjść do pracy w nieco mniej oficjalnym stroju, pod warunkiem, że nie mają wówczas spotkania z klientem, czy kontrahentem. Dopuszczalne jest włożenie dżinsów
i koszuli zamiast np. oficjalnego garnituru.

Dress code w fabryce

W przypadku pewnych stanowisk pracy wymagane jest, aby pracownik ubrany był w odzież roboczą, która spełnia funkcję ochronną. Zasady jej stosowania regulowane już są przez odrębne przepisy. To, w jakich sytuacjach należy ją zakładać ściśle określa art. 237 § 1 kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem, należy ją nosić kiedy istnieje ryzyko, że ubiór oraz obuwie pracownika mogą ulec zniszczeniu, bądź gdy ich noszenie jest podyktowane wymaganiami technologicznymi, bhp lub sanitarnymi. Dotyczy to m.in. pracowników firm budowlanych, czy produkcyjnych, którzy mają styczność np. z niebezpiecznymi substancjami.

Jeśli na określonym stanowisku pracy, konieczne jest by pracownik ubrany był w strój roboczy, to zgodnie z art.2379 § 1 k.p., pracodawca nie może dopuścić do niego, podwładnego, który nie posiada ochronnej odzieży i butów. W tej sytuacji noszenie stroju roboczego jest jednym z obowiązków pracowniczych, który wynika z art. 100 § 2 k.p. Podobnie jak przestrzeganie przepisów i zasad bhp.

- Jest możliwe, by pracodawca utworzył stanowisko pracy, na którym personel korzysta z własnej odzieży roboczej i butów. Oczywiście za jego zgodą, i tylko wówczas, gdy będą one spełniać wymogi bhp - podkreśla Agnieszka Janowska z TGC Corporate Lawyers. - Pozwala na to art. 237 7§ 2 k.p. Wyjątkiem są stanowiska, na których pracownicy obsługują bezpośrednio maszyny i inne urządzenia techniczne, bądź wykonują prace, które powodują intensywne brudzenie, czy skażenie odzieży środkami chemicznymi, promieniotwórczymi lub materiałami zakaźnymi - dodaje Agnieszka Janowska. Jeśli pracodawca i podwładny ustalą zgodnie, że pracownik będzie korzystał
ze swojej odzieży i obuwia roboczego, to należy mu się ekwiwalent pieniężny.

Zgodnie z art. 2379 § 2 i 3 k.p. pracodawca jest również zobowiązany zapewnić pranie, konserwację, naprawę, odpylanie i odkażanie odzieży oraz  obuwia roboczego. Jeśli nie ma możliwości tego zagwarantować, może zrobić to sam pracownik. Wówczas jednak należy mu się ekwiwalent pieniężny w wysokości kosztów poniesionych na ten cel. Wyjątek stanowi strój roboczy skażony chemicznie lub biologicznie.

Od kary porządkowej, do rozwiązania umowy

Na pracowników, którzy nie przestrzegają norm dotyczących ubioru w miejscu pracy można nałożyć sankcje. Zgodnie z art. 108 kodeksu pracy, może ona przyjąć formę kary pieniężnej. Nie można jednak zastosować jej w przypadku podwładnych, którzy zobowiązani są nosić strój korporacyjny, tutaj jedynie możliwe jest obniżenie premii uznaniowej. Jeżeli pracodawca oceni zachowanie podwładnego, jako zakłócanie ustalonej organizacji pracy, może go upomnieć lub udzielić nagany.

- Wyrok SN 25 stycznia 2005 r. (I PK 153/04) potwierdził, że pracownika za brak stroju korporacyjnego, można zwolnić dyscyplinarnie, tylko wówczas, gdy swoim zachowaniem zagraża interesom pracodawcy - dodaje Agnieszka Janowska.

Jeśli natomiast do zasad nie dostosowuje się pracownik, którego stanowisko pracy wymaga stroju roboczego, to łamie on w ten sposób przepisy bhp. Zgodnie z art.52 k.p. może mu za to grozić nawet zwolnienie w trybie dyscyplinarnym.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki