O prześwietlaniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne umów na wynajem lokalu przy ulicy Kilińskiego 177 w Łodzi przez posła Godsona doniósł "Fakt". CBA otrzymało donos, według którego swoje biuro poselskie Godson jako poseł, podnajmuje od Instytutu Afrykańskiego (IA), który mieści się w tym samym budynku, a którego prezesem jest... John Godson.
Oznacza to, zdaniem donoszącego, że podatnik opłaca Instytut Afrykański, a Godson podnajmuje biuro sam sobie. We wtorek poseł Godson dziwił się przede wszystkim temu, że informacja o relacjach jego biura z Instytutem wyciekła dopiero teraz, podczas gdy IA podnajmuje mu lokal od ponad czterech lat, a żadnych wątpliwości co do transparentności tej sytuacji przez ten czas nie miała Kancelaria Sejmu. Poseł w związku z tym uznał, że nie jest to przypadek tylko celowy donos, by osłabić go przed wyborami samorządowymi.
- Dlatego chciałbym zaapelować do moich kontrkandydatów i oponentów o uczciwość podczas tej kampanii. Używanie takich chwytów uważam za niegodne. Jest mi bardzo przykro, że w ten sposób staramy się dyskredytować innych. Brzydzę się takimi metodami, nigdy ich nie używałem i nie użyję - oświadczył Godson, choć przyznał, że nie ma dowodów, iż autorem donosu do CBA jest któryś z pretendentów do stanowiska prezydenta Łodzi.
Instytut, którego Godson jest prezesem wynajął 100 metrów kwadratowych powierzchni od prywatnej firmy, za co miesięcznie płaci ponad 1,9 tys. zł. Z kolei biuro poselskie Godsona za podnajęcie lokalu od IA płaci 2,2 tys. zł. Poseł tłumaczył, że IA nie zarabia na tym podnajmie, a ponad 200 zł to tylko różnica za koszty związane z eksploatacją biura.
Zarzuty o niegospodarność też uważa za chybione, ponieważ pomieszczenia IA wyremontował za 100 tys. zł., a ze sprzętu IA korzysta biuro poselskie, którego doinwestowywać nie musiał i w ten sposób zaoszczędził ponad 25 tys. zł pieniędzy podatników. Jak dodał, Kancelaria Sejmu przeprowadziła w związku z zainteresowaniem CBA kontrolę umów Godsona i nie miała żadnych zastrzeżeń. Sam poseł zacytował też nieoficjalną wypowiedź kogoś z CBA, kto stwierdził, że "poseł nie dopuścił się przestępstwa, ale z moralnego punktu widzenia jego postępowanie jest wątpliwe".
- Ja żadnych wątpliwości w tej sprawie nie mam i nie miałem nigdy. Jednak by uciąć wszelkie wątpliwości, które mają inni, zdecydowałem się zmienić lokalizację biura poselskiego i Instytutu - zapowiedział poseł Godson. - Zwróciłem się już do prezydent Łodzi o wskazanie lokalu z zasobów gminy. Do czasu wskazania, biuro poselskie będzie korzystać z lokalu Instytutu nieodpłatnie.
Poseł zasugerował też, że "inni posłowie" za swe biura płacą więcej. W tej sprawie się jednak pomylił. Posłowie co miesiąc z Kancelarii Sejmu dostają 12 tys. 150 zł na prowadzenie biura, a opłacają z nich m.in. czynsz i media. Według sprawozdania za 2013 r. poseł John Godson za wynajem biura i związane z tym opłaty, zapłacił 26,4 tys. zł w ciągu roku. Więcej (38,3 tys. zł) zapłacił tylko Dariusz Joński (SLD), tyle, że Joński prócz biura poselskiego głównego w Łodzi, ma jeszcze sześć filii w regionie i jedną w Krakowie. Najmiej w 2013 r. za wynajem biura zapłaciła Małgorzata Niemczyk (PO), bo 11,9 tys. zł, 16 tys. zł płaci Cezary Grabarczyk, ale ma wspólne biuro z senatorem Ryszardem Bonisławskim. Pozostali łódzcy posłowie płacą rocznie za wynajem biur od 16,4 tys. zł do 24,6 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?