Podczas posiedzenia sejmowej komisji innowacyjności w ub. tygodniu Suski powiedział o Godsonie przy włączonych kamerach "No, i wasz Murzynek głosuje razem z wami...".
- To była podsłuchana prywatna rozmowa. Moja wypowiedź nie miała charakteru publicznego, nikogo publicznie nie obraziłem - oświadczył Suski. - Określenie, jakiego użyłem jest raczej z kategorii pieszczotliwych, bo w Polsce Murzynek kojarzy się z pysznym ciastem "murzynkiem" czy z Murzynkiem Bambo, naszym sympatycznym koleżką, co w Afryce mieszka. Takie sformułowanie nie miało nikogo poniżyć, ani obrazić, nie było przejawem rasizmu, bo nie jestem rasistą.
Ponadto, w styczniu podczas debaty o ochronie zwierząt gdy poseł Robert Biedroń (Ruch Palikota) zaapelował, aby ludzie traktowali zwierzęta "po partnersku", Suski skomentował tę wypowiedź słowami: "Byle nie związki partnerskie".
Kozłowska-Rajewicz podkreśliła we wniosku do komisji etyki, że Suski użył tzw. mowy nienawiści, za co kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Jak zaznaczyła Kozłowska-Rajewicz, Kodeks karny penalizuje w art. 257 "mowę nienawiści" na tle rasowym. Dodatkowo art. 212 kodeksu karnego stanowi, iż kto znieważa inną osobę (...) podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. - Zachowanie pana Suskiego w mojej ocenie wyczerpuje znamiona wyżej wymienionych przestępstw - zauważa pełnomocnik.
John Godson nie jest obrażony.
- Poseł Suski mnie przeprosił. Nie mam do niego żalu, po prostu mu się wymknęło - mówi Godson. - Natomiast pani pełnomocnik wykonuje swoją funkcję i nie jest moim zadaniem mówić jej, co ma robić - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?