Powoli mylą się święta, bo zima mocniej daje o sobie znać w marcu, na Wielkanoc

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Jarosław Turała
Jarosław Turała archiwum prywatne
Rozmowa z Jarosławem Turałą, przedstawicielem Polskiego Stowarzyszenia Pasjonatów Meteorologii.

Czy zima musi być zimna? Bo na razie początek zimy zapowiada się wyjątkowo ciepły...
Pogoda potrafi płatać nam figle. Jednak od jakiegoś czasu obserwujemy, że święta rzadko są białe. W tym roku też możemy się spodziewać, że zima raczej dopadnie nas bliżej połowy stycznia niż w grudniu.

Z czego to wynika?
Jest to spowodowane rozlokowaniem ośrodków barycznych nad Europą w ten sposób, że zaciągane jest ciepłe, wilgotne powietrze z południowego zachodu. Na południu Europy stacjonują ośrodki wysokiego ciśnienia, a na północy generowane przez Atlantyk ośrodki niżowe. W centrum ośrodka wyżowego powietrze się kręci zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara, a w centrum niżu w stronę przeciwną. Dzięki temu przesmykiem między wyżem a niżem płynie do nas szerokim łukiem ciepłe i wilgotne powietrze.

Czy białe święta to tylko znany z pocztówek mit?
Nie. Dawniej święta bywały białe. Ale od około 10 lat jest o to coraz trudniej. W niektórych rejonach kraju, choćby w Polsce północno-zachodniej, zdarzały się w tym okresie epizody zimy. Ale generalnie trudno już będzie doświadczyć białych świąt.

Dlaczego?
Przesuwają się pory roku. We wrześniu mamy upał, w listopadzie i w grudniu jesienne ciepło z silnym wiatrem, a w lutym lub marcu przychodzi silny epizod zimowy i wszyscy są zaskoczeni. Można powiedzieć, że powoli mylą się święta, bo śnieg zdarza się na Wielkanoc.

Czyli na białą Wielkanoc szansa jest większa?
Trudno to w tej chwili przewidzieć, ale nie można tego wykluczyć.

Jak powinna wyglądać typowa polska zima?
Żyjemy w klimacie umiarkowanym, jesteśmy skazani na wszystko: na ciepło w lutym w wysokości 16 - 18 stopni albo na mróz minus 20 czy minus 30 stopni. Do tego w tej chwili pogoda zachowuje się jak rosyjska ruletka. Niczego nie możemy już być pewni. Nie ma statycznych pór roku.

Czyli klimat się zmienia?
Kiedyś na pewno zimy były dłuższe. Starsi ludzie pamiętają dobrze zimę stulecia, gdy pociągi jeździły w tunelach ze śniegu. Teraz to się nie zdarza. W tym roku temperatura w dzień przed Wigilią może sięgnąć w Polsce 15 stopni, w regionie 13 - 14 stopni. Tymczasem marzy się zima z prawdziwego zdarzenia, żeby od 21 grudnia do 25 stycznia był śnieg i mróz. Najpierw dużo śniegu, potem wyż rosyjski i arktyczne powietrze. Nocą spadki temperatur do minus 20, w dzień minus 13. Wtedy każdy by wstawał z uśmiechem na twarzy, mówiąc „ale ładnie”, „ale biało”. Niestety, przynajmniej do końca grudnia zamiast zimy czeka nas jesienio-wiosna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

i
irc
Świeta mogą pomylić się tylko niewierzącym jehowym platfusom i tym z kod
P
POdPIS
Pisiory !!! Trzeba powołać KOZ ( komitet obrony zimy), a jak pisiory przetrwają to KOW, a później KAL !!! I tak do skutku, do powrotu właściwej, przewodniej Platformistej Obywatelskiej !!!!!!!!!!!!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie