Transport siarki znajdującej się w ponad 30 wagonach jechał z kopalni w Tarnobrzegu do Gdańska. W okolicach stacji Bratków ktoś zauważył, że z jednego z wagonów wydobywa się dym. Powiadomiono straż pożarną.
Transport zatrzymano na stacji Tomaszów Mazowiecki. Wagon z którego wydobywał się dym odłączono od pozostałego składu i skierowano go na bocznicę kolejową. Także ze względów bezpieczeństwa, bo znajdował się pod trakcją elektryczną.
Zajęły się nim od razu jednostki straży, które przyjechały na miejsce m.in. z Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi i Tomaszowa Mazowieckiego. Łącznie w akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej.
Odkryty wagon z granulatem żarzącej się siatki strażacy posypali proszkiem gaśniczym.
W połowie wagonu, gdzie najprawdopodobniej topiła się siarka, temperatura wynosiła ponad 60 stopni. Po użyciu proszku systematycznie zaczęła opadać. Przed zakończeniem akcji wynosiła już tylko ok. 40 stopni.
Na miejsce przyjechał też przedstawiciel Polskich Linii Kolejowych z Opoczna.
Przed godziną 17 akcja została zakończona. Trwa ustalanie okoliczności całego zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?