W poniedziałek (11 lipca) trwają dalsze działania biegłych pracujących dla Prokuratury Rejonowej Łódź - Polesie, która wyjaśnia okoliczności piątkowego pożaru.
- Wstępnie ustalona przyczyna to zaprószenie ognia podczas prac remontowych lub zwarcie instalacji elektrycznej - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Czytaj:Pożar w Łodzi. Ogień w rektoracie Politechniki Łódzkiej przy Skorupki [ZDJĘCIA, FILM]
Jednak do końcowych wniosków jeszcze daleko. Wyjaśnianie przyczyn pożaru trwa od piątku. Przesłuchano robotników, którzy pracowali w piątek na dachu rektoratu oraz przedstawicieli uczelni. Z uwagi na stan budynku biegli obejrzeli tylko pierwsze i drugie piętro budynku, wyżej nie weszli ze względów bezpieczeństwa. W sobotę spalony dach fotografował dron użyczony biegłym przez politechnikę, prokuratura czeka na przekazanie zdjęć ze strony uczelni.
- Czekamy też na przyjazd podnośnika, z którego pomocą biegli będą mogli obejrzeć dach - opowiadał w poniedziałek w południe Krzysztof Kopania.
Aktualnie rektorat, rozumiany jako zespół ludzi z administracji centralnej uczelni obsługujący jej innych pracowników i studentów, zawiesił pracę. Jak mówi Ewa Chojnacka, rzecznik PŁ, ma ją wznowić od najbliższego czwartku - gdy personel rektoratu zostanie rozmieszczony w innych pomieszczeniach na terenie kampusu politechniki.
- To rozmieszczanie ma zostać tak zaplanowane, aby w jak najmniejszym stopniu utrudnić obsługę społeczności uczelni - np. numery telefonu pozostaną, według planów, niezmienione - mówi Ewa Chojnacka.
Z "bezpiecznych" kondygnacji rektoratu specjaliści z wynajętych firm wynoszą i zabezpieczają m.in. dokumenty oraz sprzęt, który jest badany pod kątem ewentualnych uszkodzeń przez Centrum Komputerowe PŁ.
Obecnie dla budynku rektoratu zagrożeniem może być pogoda - a konkretnie burze, spodziewane w następnych dniach. Służby ustalają, w jaki sposób zabezpieczyć budynek ze spalonym dachem przez gwałtownymi ulewami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?