Do tego zdarzenia doszło we wtorek, kilkanaście minut po godzinie 9.00, na autostradzie A1 (węzeł Kutno Pólnoc) na wysokości miejscowości Sójki w gminie Kutno.
Mężczyzna jadący TIR-em w pewnym momencie zobaczył, że pojazd zaczyna się palić, zatrzymał więc samochód na poboczu, dokładnie na awaryjnym pasie ruchu - opowiada młodszy aspirant Michał Pęczkowski z Komisariatu Autostradowego w Łodzi z siedzibą w Sosnowcu.
Ciężarowym samochodem z naczepą kierował 32-letni mężczyzna. Samochód należał do firmy produkującej okna i drzwi PVC.
Ogień wydobywał się z komory silnika. Jak ustalili strażacy, przyczyną wybuchu pożaru było spięcie w isntalacji elektrycznej pojazdu.
- Kierowca widział co się dzieje, więc zatrzymał samochód. Chciał go ugasić, zabierał też ze środka swoje przedmioty i doznał poparzeń dłoni do wysokości nadgarstków - dodaje Michał Pęczkowski.
Mężczyzna został przewieziony do Kutnowskiego Szpitala Samorządowego.
Na miejscu zdarzenia pojawili się też strażacy z Państwoej Straży Pożarnej w Kutnie, którzy gasili pożar.
Jak informuję Pęczkowski, przez około piętnaście, dwadzieścia minut w miejscu, gdzie doszło do pożaru, A1 była całkowicie zablokowana.
Potem drogę odblokowano, ale jeszcze przez jakiś czas ruch samochodów odbywał się tu tylko na jednym z pasów ruchu.
Oprócz kierowcy w wypadku nikt więcej nie ucierpiał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?