Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Wieluniu. Marcin Najman napisał w internecie, że wyciągnął człowieka z płonącego budynku

Ryb
Pożar w Wieluniu. Marcin Najman napisał w internecie, że wyciągnął człowieka z płonącego budynku
Pożar w Wieluniu. Marcin Najman napisał w internecie, że wyciągnął człowieka z płonącego budynku
Marcin Najman napisał w mediach społecznościowych, że wyciągnął człowieka z płonącego budynku w Wieluniu. - Nic nam na ten temat nie jest wiadomo – mówi rzecznik wieluńskiej straży pożarnej.

W nocy z 5 na 6 września w płomieniach stanął budynek gospodarczy u zbiegu ulic Częstochowskiej i ks. J. Popiełuszki w Wieluniu. Przez miasto przejeżdżał wtedy Marcin Najman, znany m.in. jako uczestnik walk MMA i ich organizator. Najman twierdzi, że wyciągnął człowieka z płonącego obiektu, jak również ewakuował lokatorów sąsiedniego budynku mieszkalnego.

„O godz. 0.36 jadąc przez Wieluń zauważyłem ogień w oknie budynku. Wezwałem straż pożarną. Mam nadzieje, że udało mi się wyprowadzić wszystkich z sąsiedniego budynku. Z płonącego wyciągnąłem człowieka, niestety kompletnie pijanego. Brawo Straż! 5 min od zgłoszenia byli na miejscu!” - to wpis Najmana zamieszczony w mediach społecznościowych, do którego dołączył nagrania płonącego budynku.

Wieluńscy strażacy nie widzieli jednak na miejscu osoby, którą można by uznać za uratowaną z pożaru. Na miejsce nie wzywano pogotowia ratunkowego.

- Nic nam nie wiadomo, żeby ktoś kogoś wyciągnął z płonącego budynku. Nasi strażacy szybko ugasili ogień, żadnej osoby poszkodowanej nie stwierdzono. Na placu nie było osób postronnych. Ludzie przyglądający się akcji znajdowali się w sporej odległości od terenu zdarzenia – mówi asp. sztab. Maciej Dura, oficer prasowy komendy Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu.

A co z wyprowadzaniem osób z budynku mieszkalnego? - Też nic nie jest nam na ten temat wiadomo – odpowiada rzecznik straży.

Rozmawialiśmy z lokatorami budynku. Mężczyzna mieszkający na piętrze twierdzi, że nawet nie wiedział o pożarze. - Że co, jaka ewakuacja? Nikt mi nie mówił, żeby opuścić budynek. Cały czas byłem w łóżku, bo mam problemy z poruszaniem się – mówi.

W ogniu stanęły dwa pomieszczenia, w których przechowywano różnego rodzaju rzeczy. Spaliły się m.in. stare meble, sprzęty wyposażenia domowego, drewno. Nadpaleniu uległo również poszycie dachowe. Straty oszacowano na 25 tys. zł.

- Przypuszczalną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez osoby nieustalone – dodaje Maciej Dura.

Mieszkańcy Wielunia doskonale kojarzą Marcina Najmana. To jego spółka miała organizować w miejskiej hali sportowej kontrowersyjną galę MMA-VIP 4, promowaną przez byłego szefa gangu pruszkowskiego. Tematem przez kilka dni żyły również ogólnopolskie media. Do imprezy ostatecznie w Wieluniu nie doszło.

Pożar w Wieluniu. Marcin Najman napisał w internecie, że wyciągnął człowieka z płonącego budynku

Pożar w Wieluniu. Marcin Najman napisał w internecie, że wyc...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki