Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z Aleksem [ZDJĘCIA+FILM]

Małgorzata Mijas
3 miesiące na planie, czasem po 14 godzin pracy dziennie, sceny z udziałem znanych polskich aktorów, łódzkich policjantów, pirotechników, kaskaderów i przede wszystkim dwóch owczarków niemieckich, które na zmianę grały komisarza Aleksa i... udało się. W piątek wieczorem padł ostatni klaps na planie "Komisarza Aleksa".

Kryminalny serial całkowicie zrealizowano w Łodzi. Odcinków pierwszej serii będzie 13. Twórcy nie ukrywali, że chętnie spotkaliby się z ekipą ponownie, przy kontynuacji "Komisarza Aleksa". To jednak zależy głównie od tego, czy serial spodoba się widzom.

Reżyser serialu, Robert Wichrowski mówił, że ekipa dobrze czuła się w Łodzi. - Łódź jest bardzo sympatyczna, poza miejscami interesującymi, które mogliśmy fotografować, które są niezwykle atrakcyjne zdjęciowo, spotkaliśmy się też z ciepłym przyjęciem mieszkańców - podkreśla reżyser.

W serialu nie zabraknie fantastycznych kreacji aktorskich. Zagrali w nim gościnnie między innymi Daniel Olbrychski, Katarzyna Figura, Izabela Kuna, Krzysztof Pieczyński i Piotr Machalica .

Jak podkreślali aktorzy, grający główne role - Magdalena Walach i Jakub Wesołowski - Łódź poznawali głównie z perspektywy planu zdjęciowego, ale chętnie będą tu wracać zawodowo i prywatnie.

- Wydaje mi się, że to, co zrobiliśmy na planie jest na naprawdę dobrym poziomie - mówił Jakub Wesołowski.

W piątek przy ulicy Piotrkowskiej zrealizowano ostatnie sceny. Blisko 10 dubli, kilkanaście upadków bohatera, który ginie zastrzelony przez snajpera. Nie zdradzamy szczegółów. Kto zginął przed łódzkim klubem będzie można dowiedzieć się już wiosną. Emisję pilotażowego odcinka zaplanowano na pierwszą połowę marca 2012 roku, w TVP 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki