Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca nauczycieli pod lupą

Maciej Kałach
Nauczyciele twierdzą, że koledzy z pracy ich obgadują
Nauczyciele twierdzą, że koledzy z pracy ich obgadują DziennikŁódzki/archiwum
Dziewięć procent polskich nauczycieli to ofiary mobbingu. Wśród pozostałych osób pracujących w tym zawodzie ponad połowa doświadczyła wrogich zachowań ze strony kolegów, koleżanek lub dyrekcji - takie wnioski zostały zawarte w raporcie z badań "Psychospołeczne warunki pracy polskich nauczycieli".

Kondycji łódzkich nauczycieli przyglądali się badacze z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, m.in. pedagodzy, socjolodzy i psychologowie. Ośmioosobowy zespół IMP pod kierownictwem dr. Jacka Pyżalskiego przeanalizował odpowiedzi z 1.214 ankiet nauczycieli. Część raportu stała się w tym roku szkolnym jednym z głosów w sprawie czasu pracy nauczycieli.

Naukowcy z Łodzi wyliczyli, że przeciętny belfer pracuje prawie 34 godziny w tygodniu, ale aż jedna czwarta tej grupy przekracza wymagany prawem czas 40 godzin. Tyle że dla badaczy ważniejsze wyniki kryją się w innych rozdziałach - m.in. o relacjach w gronie pedagogicznym, stosunku do uczniów czy warunkach w szkolnych pomieszczeniach.

Niektóre fakty nastrajają pozytywnie - choć według 86 proc. nauczycieli obciążenia w ich zawodzie są wyższe niż w innych, aż 78 procent belfrów przyznaje, że na pewno albo raczej wybrałoby ten sam sposób zarabiania na życie. Zdaniem autorów badań, taką satysfakcję dają nauczycielom "wartości niematerialne" - na przykład sukcesy uczniów, zarówno triumfy tych zdolnych, jak i poprawione dwóje słabeuszy. Większość nauczycieli odczuwa też wsparcie - np. 99 proc. ma osobę, z którą może porozmawiać albo od której może pożyczyć książki.

Z drugiej strony, pracowników polskich szkół sprowadzają na ziemię tak prozaiczne problemy, jak... zbyt ciasny pokój nauczycielski. Co trzeci jego użytkownik nie czuje się tam komfortowo podczas przerw. Kłopoty w polskiej szkole pojawiają się także, gdy nauczyciel musi skorzystać z łazienki. Co dziesiąty stwierdził, że w swojej toalecie nie znajduje niezbędnych środków czystości. Dla własnego dobra warto mieć w szafce mydło, ręcznik i papier toaletowy.

W ciasnym pokoju nauczycielskim pewnie można jakoś wytrzymać, o ile ma się przyjaźnie nastawionych współpracowników. Ale i z tym nie zawsze jest dobrze... W przypadku prawie co dziesiątego polskiego nauczyciela wrogie zachowania występują na tyle często i utrudniają pracę w tak dużym stopniu, że można uznać je za mobbing.

Obgadywania za plecami doświadczyło 40 proc. uczących. 12 proc. nauczycieli twierdzi, że zdarza się to raz na kwartał albo częściej. Co piąty belfer stał się kiedykolwiek bohaterem złośliwego dowcipu lub uwagi ze strony kolegi lub koleżanki. Zdarzają się takie zachowania, jak zatajanie ważnych informacji czy zabieranie materiałów, z czym zetknęło się 15 proc. nauczycieli.

Dyrektorzy także nie pozostają bez winy. 28 proc. ankietowanych było w sytuacji, gdy szef wytykał im błędy, ale równocześnie nie dawał wskazówek, w jaki sposób je naprawić. Z ostentacyjnym lekceważeniem swojej osoby przez dyrektora spotkało się 11 proc. polskiego grona nauczycielskiego, a 6 proc. było w sytuacji, gdy przełożony ośmieszał pracownika - w cztery oczy lub w obecności innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki