Wniosek o pozwolenie na budowę, które wydaje magistrat, wykonawca robót złożył we wrześniu. Ale, jak na razie, otrzymał tylko pozwolenie na prowadzenie rozbiórek.
- Jest szereg robót przygotowawczych, takich jak rozbiórki czy ustawienie maszyn, które trzeba wykonać, by 7 czy 8 listopada, gdy będziemy już mieć pozwolenie, zacząć zasadnicze roboty - mówi Wojciech Pater, prezes Mostów-Łódź.
Podkreśla, że zrobił wszystko by uzyskać pozwolenie na czas.
- W ciągu 8 miesięcy od podpisania umowy udało nam się wykonać projekt, wszystko uzgodnić, a na początku września złożyć wniosek o pozwolenie - lada dzień je otrzymamy. Będzie to rekordowe tempo w skali Polski. Nie byliśmy w stanie szybciej uzyskać map geodezyjnych - tłumaczy Wojciech Pater. - I tak dwa miesiące przed podpisaniem umowy wyłożyłem na własne ryzyko kilkaset tysięcy złotych, żeby dostać mapy, gdybym ich wtedy nie zamówił, wchodziłbym na plac budowy nie teraz, lecz w styczniu - dodaje Pater.
Zarząd Dróg i Transportu potwierdza, że obecnie prowadzone prace na trasie W-Z nie wymagają pozwolenia.
- Obecnie prowadzone są prace rozbiórkowe, frezowanie nawierzchni bitumicznych i rozbiórka betonowej podbudowy jezdni, po której do niedzieli poruszały się samochody, oraz dalszy demontaż torowisk - wylicza Jacek Sarzało, naczelnik wydziału komunikacji społecznej w ZDiT. - Ponadto trwa organizacja placu budowy. Na prace rozbiórkowe i przygotowawcze wykonawca posiada wszystkie wymagane pozwolenia.
współpraca Piotr Brzózka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?