Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy nie wypłacają pensji w Łódzkiem. To już 5 mln złotych

Alicja Zboińska
W 113 firmach w naszym regionie pracownicy nie dostawali wszystkich należnych pieniędzy za pracę, w tym za nadgodziny.

Niewielki zakład w woj. łódzkim. Dziewięcioro pracowników, w tym dwie kobiety. W lipcu ubiegłego roku wkraczają inspektorzy pracy i zaraz okaże się, że pracownicy od trzech miesięcy nie dostają pensji, a także wynagrodzenia za czas choroby i ekwiwalentu za urlop, którego nie wykorzystali. Inspektor pracy każe zapłacić załodze w sumie zaległe ponad 97 tys. zł.

Kolejna kontrola w tym miejscu odbywa się we wrześniu. Okazuje się, że pracownicy nie otrzymali całej tej kwoty. Inspektor pracy wysyła upomnienie i dowiaduje się, że szef nie wypłacił pensji za lipiec i sierpień. Powstaje więc kolejny nakaz - na ponad 50 tys. zł. Ostatnia kontrola odbywa się w listopadzie: wszystko zostało zapłacone, pracownicy odzyskali w sumie ponad 148 tys. zł.

Zobacz też:Regionalna lista płac Łódzkiego: Zarobki w instytucjach kultury [RAPORT]

- W ubiegłym roku pracodawcy w woj. łódzkim nie wypłacili 5,12 mln zł pensji - informuje Andrzej Świderski, okręgowy inspektor pracy w Łodzi. - Z tej kwoty inspektorzy pracy wyegzekwowali już 2,49 mln zł.

Inspektorzy pracy w ubiegłym roku w 130 firmach w - sprawdzali, czy ich właściciele płacą pensje podwładnym. W sumie w tych firmach pracowało ponad 12,5 tys. osób, a nieprawidłowości kontrolerzy odkryli w większości przedsiębiorstw - w 113.

Najwięcej kontroli odbyło się w firmach, które zajmują się przetwórstwem przemysłowym, handlem i budownictwem. Najwięcej nieprawidłowości odkryto w najmniejszych firmach, które zatrudniają maksymalnie dziewięć osób. Dużo było ich także w największych zakładach, które zatrudniają przynajmniej 250 osób.

Inspektorów zaniepokoiło to, że w wielu firmach pracownicy nie otrzymują pieniędzy za pracę po godzinach. O ile w 2015 r. ten problem występował w niespełna 15 proc. firm, to w ubiegłym roku już w 37,7 proc.

Niektórzy pracodawcy nie przestrzegają także norm czasu pracy oraz zmuszają do pracy w dodatkowe dni i za to nie płacą.

- W Tomaszowie Mazowieckim pracownicy przychodzili do pracy w soboty, choć był to dzień wolny i nie otrzymywali w zamian innego dnia wolnego w tygodniu - mówi Andrzej Świderski. - Od maja do sierpnia ubiegłego roku dotyczyło to 342 pracowników, którzy w sumie powinni otrzymać 865 dni wolnych od pracy, a tak się nie stało.

Czytaj też:Prezesom miejskich spółek w Łodzi rosną pensje, choć się o to nie starali

Inspektor pracy ukarał pracodawcę mandatem w wysokości 5 tys. zł i nakazał przestrzeganie przepisów. Ostatecznie sprawa trafiła do prokuratury, gdyż kontrolerzy odkryli nieprawidłowości w dokumentach.

Szefowie, którzy nie wypłacają pensji na czas, muszą się liczyć z karami w wysokości od tysiąca do 30 tys. zł, przy czym maksymalną karę może nałożyć sąd. W minionym roku inspektorzy pracy z naszego województwa nałożyli na pracodawców 51 mandatów, a grzywny wahały się od 60 do 600 zł. Do sądu wpłynęły dwa wnioski o ukaranie pracodawców.

Pracownicy powinni pamiętać o tym, że mają trzy lata na to, by domagać się zaległych pensji. Po tym czasie następuje przedawnienie i nawet oddanie sprawy do sądu nie pomoże w odzyskaniu pieniędzy.

FAKTY

Mniejsze firmy zaczynają mieć problemy.



Zdaniem prof. Stefana Krajewskiego, ekonomisty z Uniwersytetu Łódzkiego, nie jest przypadkiem, że najwięcej problemów z regularnym otrzymywaniem wypłat mają pracownicy najmniejszych firm.

- Choć gospodarka nie jest w złej kondycji, to doszło do zaostrzenia przepisów i warunków prowadzenia firm - mówi prof. Krajewski. - Przedsiębiorcy zostali obciążeni dodatkowymi obowiązkami, co także przełożyło się na ich kondycję finansową. Może być i tak, że część firm po prostu nie ma możliwości zapłaty swoim pracownikom. Ministerstwo dąży do ograniczenia szarej strefy. Nakładane są nowe zobowiązane na przedsiębiorców.

Prof. Stefan Krajewski zaznacza jednak, że nie wszyscy przedsiębiorcy są w takiej sytuacji, a na dodatek część postępuje bardzo egoistycznie w stosunku do podwładnych. Nie decydują się bowiem na ograniczenie własnych dochodów, tylko nie płacą pensji pracownikom. Część przedsiębiorców najwyraźniej sądzi, że wszystko im wolno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki