- W firmie jest teraz mniej pracy i poproszono nas o wzięcie tygodnia urlopu w maju. Rzekomo ma to zapobiec zwolnieniom pracowników. Oczywiście nasi przełożeni nie przyjmują odmów. Szybko wyznaczyli terminy wolnego, nie biorąc pod uwagę faktu, że komuś urlop teraz nie odpowiada, bo np. ma go niewiele i chciałby wyjechać latem - opowiada nam jeden z pracowników.
- Mamy dzieci i chcemy odpoczywać z nimi w wakacje, a nie w maju, kiedy chodzą do szkoły. Niedługo kończy się rok szkolny i trzeba dzieci skłonić do nauki, a nie zabierać na wczasy - narzeka inny pracownik.
Sprawdziliśmy. Rafał Branowski, rzecznik Della, potwierdza, że rzeczywiście poproszono pracowników o urlopy w maju.
- Nie mamy teraz zbyt wielu zamówień. Fabryka spowalnia tempo pracy. Postępujemy zgodnie z dewizą "business first", bo dociera do nas teraz fala kryzysu. Dlatego poprosiliśmy pracowników o wzięcie urlopów w maju, ale nikogo nie straszyliśmy zwolnieniami. Jeśli pracownik nie zechce wziąć urlopu w maju, wówczas czeka go rozmowa ze zwierzchnikiem - mówi Branowski.
Kamil Kałużny, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy PIP w Łodzi, tłumaczy, że pracownikowi za czas niewykonywania pracy, jeżeli był gotowy do jej wykonywania, przysługuje zapłata. - Wynagrodzenie wynika z jego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną. Jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony, to postojowe wynosi 60 proc. wynagrodzenia - mówi Kałużny. - Pracownik może dochodzić tego prawa przed sądem.
CZYTAJ TEŻ:
* Dell sprzedał swoją fabrykę na łódzkim Olechowie
* Łódzka Coca-Cola zwalnia 160 pracowników
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?