Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy MPK Łódź donoszą policji o wykroczeniach kierowców

Jarosław Kosmatka
Kierowcy coraz częściej nagrywają wykroczenia innych uczestników ruchu
Kierowcy coraz częściej nagrywają wykroczenia innych uczestników ruchu Jarosław Kosmatka
Do łódzkiej policji trafia coraz więcej zdjęć i nagrań wideo, pokazujących jak łamane są przepisy na drodze. Miesięcznie drogówka dostaje ponad 20 takich nagrań i zdjęć. Policjanci przyznają, że rok temu donosów było trzy razy mniej.

Na nagraniach widać kierowców i rowerzystów łamiących przepisy. Coraz więcej takich materiałów dostarczają policji także kierowcy i motorniczowie z łódzkiego MPK. - Wielu z nas używa rejestratora przyklejonego do przedniej szyby tramwaju lub autobusu - mówi motorniczy z kilkuletnim stażem, który zastrzega sobie anonimowość.

Dla prowadzących pojazdy w łódzkim MPK, rejestratory są przede wszystkim zabezpieczeniem w przypadku kolizji lub wypadku. - Kierowca, który zajeżdża nam drogę, nie wykpi się przy takim nagraniu - dodaje motorniczy.

Kamerki montują też kierowcy samochodów prywatnych i służbowych, rowerzyści, motocykliści. Oprócz nagrywania filmów, użytkownicy dróg bardzo często fotografują też wykroczenia drogowe innych, np. złe parkowanie, przejeżdżanie na czerwonym, rozmawianie przez telefon w trakcie jazdy i brak zapiętych pasów.

Miesięcznie do łódzkiej drogówki trafia ponad 20 nagrań i zdjęć z "wyczynami" kierowców. Największym postrachem łódzkich kierowców jest pan Roman. Emeryt, którego hobby stało się dostarczanie policjantom "dowodów winy" kierowcy.

- Przez krótki czas musieliśmy nawet oddelegować kilku funkcjonariuszy do zajmowania się tylko czynnościami wyjaśniającymi w sprawach wykroczeń na podstawie informacji od pana Romana - mówi nieoficjalnie oficer z drogówki. Pan Roman potrafił dziennie donieść do wydziału ruchu drogowego KMP w Łodzi nawet kilkadziesiąt zdjęć z uchwyconymi wykroczeniami. Przerażenie padło na wielu łodzian, gdy w internecie pojawiła się informacja, że pan Roman zaczął też nagrywać wideo...

Czytaj dalej na drugiej stronie...
Większość zarejestrowanych przez niego wykroczeń skończyła się mandatem lub wnioskiem do sądu. Za każdym razem łódzki emeryt przedstawiał praktycznie pełną dokumentację zdjęciowo-filmową. Pokazywał twarz kierowcy i jego zachowanie, tablice rejestracyjne pojazdu oraz otoczenie i warunki na drodze. - Przy każdym takim zgłoszeniu wszczynamy postępowanie i kończą się one mandatem i punktami karnymi dla kierowcy - mówi Marzanna Boratyńska.

W ostatnim czasie zwiększyła się również liczba zgłoszeń zdjęciowych dotyczących wykroczeń drogowych, popełnianych przez rowerzystów w Łodzi. Krzysztof Komorowski, który określa siebie mianem "logistyka miejskiego", przekazał łódzkiej drogówce już kilkadziesiąt zdjęć z wyczynami cyklistów.

To najcięższe wykroczenia do udowodnienia, bo rowery nie mają tablic rejestracyjnych. Stąd problem z identyfikacją konkretnego cyklisty. Hitem tego roku są jednak zdjęcia i filmy umieszczane w internecie i przesyłane do drogówki przez pracowników MPK Łódź.

- Gdy widzę, jak kierowca wyprzedza tramwaj na wąskiej ul. Kilińskiego lub Kopernika i w efekcie jedzie na czołówkę z drugim tramwajem, to jak mam później nie pokazać takiej głupoty - pyta motorniczy.

- Nagrałem kiedyś na rejestratorze kierowcę, który najpierw ruszył na czerwonym przez skrzyżowanie al. Piłsudskiego i Kopcińskiego, a chwilę później przy Milionowej wymijał lewoskrętem samochody, które zatrzymały się na światłach przed przejściem dla pieszych - mówi kierowca jednego z autobusów miejskich. - Uważam, że obowiązkiem każdego obywatela jest zgodnie z prawem napiętnować takie zachowania - dodaje pracownik MPK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki