Wystawa ''Ikona - słowo, droga, modlitwa'', rozpatrująca trzy najważniejsze płaszczyzny przedstawienia ikonowego i główne treści, jakie ikona niesie, to kolejny punkt w programie XIV Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej.
W rozumieniu teologicznym ikony się pisze, nie maluje i każdy ich fragment to oddzielnie zapisana treść, którą trzeba umiejętnie odczytać. Skoro ikony stanowią obrazowy zapis słów Pisma Świętego i jego artystyczną interpretację, stają się ogniwem łączącym dwa światy: ziemski i niebiański. Objaśnianie jej sensów zmienia się w wędrówkę do Boga.
Wystawa prezentuje ponad sto pochodzących przede wszystkim z Rosji ikon pisanych na desce, przedstawień odlewanych z metalu, w tym imponujące ikony kalendarzowe i XIX-wieczne emaliowane, misternie zdobione prawosławne krzyże z mandylionami. Najstarsze eksponaty pochodzą z XVII wieku, najnowsze z XX wieku, dzięki czemu można zapoznać się z całym bogactwem twórczych realizacji ikony.
- Jesteśmy pielgrzymami wędrującymi od doczesności do wieczności i nawet czas tego festiwalu jest jak wejście na Górę Przemienienia. Powracamy do szarej rzeczywistości, ale mając głębszy kontakt z Panem Bogiem inaczej patrzymy na siebie i innych - powiedział podczas wernisażu wystawy ks. Waldemar Sondka, dyrektor artystyczny festiwalu.
- Łódzka wystawa łączy rolę edukacyjną z duchowością i artyzm z niecodziennym przeżyciem, inspirującym do głębszej refleksji nad wspólnym dziedzictwem chrześcijaństwa - list od autorek macierzystej wystawy w Supraślu, Krystyny Sadeckiej i Ewy Zaleskiej, odczytał Norbert Zawisza, dyrektor Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
- Kilka miesięcy temu nad główną bramą wiodącą do Pałacu Kremlowskiego umieszczono ikonę Pantokratora, czyli sędziego sprawiedliwego. To nie przypadek, że dziś obserwujemy w świecie wielkie przebudzenie. Człowiek odkrywa w sobie potrzebę obcowania z ikoną, jako miejscem kontaktu z Bogiem wcielonym - mówił otwierając wystawę ks. bp. Adam Lepa.- Wielkie dzięki księdzu Sondce, że zapewnia nam tego rodzaju doświadczenia, że zmusza nas do myślenia i interesowania się zjawiskami kultury, a przez to do pogłębiania nas samych.
Zwieńczeniem pierwszego dnia festiwalu był koncert Gospel Power Soul w Kościele Matki Boskiej Zwycięskiej. Zainteresowanie było tak duże, iż wiele osób musiało zasiąść na dostawionych plastykowych krzesłach. Lecz za sprawą Timothyego Rileya nie posiedzieli na nich zbyt długo. Muzyk entuzjastycznie podrywał festiwalową publiczność do wspólnego, śpiewnego głoszenia dobrej nowiny. Okazało się, że silnie amerykańska muzyka zespołu nie odżegnuje się też od tradycji i wpływów wyniesionych z RPA, zwłaszcza za sprawą Lerato Sebele, pochodzącej z Johannesburga lirycznej wokalistki grupy.
Poniedziałkowy wieczór zakończył się natomiast spektaklem Teatru im. S.I. Witkiewicza ''Don Kichot uleczony''. We wtorek w ramach FKCh odbędzie się wernisaż wystawy fotografii Zdzisława Sowińskiego ''Wojciech Kilar - obecna obecność. Jasnogórskie ścieżki kompozytora'' (godz. 13 ŁDK) i spektakl Polskiego Teatru Tańca Baletu Poznańskiego ''Alexander-platz'' (godz. 19, Teatr Powszechny), z choreografią Pauliny Wycichowskiej, scenografią Franza Dittricha i muzyką zdobywcy Oscara Jana A.P. Kaczmarka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
