Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawie udany napad na bank

mar, KWP
Prawie udany napad na bank
Prawie udany napad na bank Dziennik Łódzki / archiwum
20-latek z Przedborza próbował zmusić dwóch nastolatków, by pomogli mu obrabować bank. Przywódca grupy przygotował misterny plan, przydzielił każdemu rolę i rozdał niezbędny sprzęt. Nie wszystko jednak poszło po jego myśli.

Cała historia zaczęła się po południu 11 lipca, gdy 20-latek razem z 14- i 15-latkiem pili alkohol w mieszkaniu najstarszego z nich. Nastolatkowie bali się wrócić w takim stanie do domu, więc nocowali u swojego starszego kolegi. Następnego dnia 20-latek poinformował ich, że razem napadną na bank. Kiedy tamci się sprzeciwili wziął nóż i zagroził, że jeżeli nie pójdą z nim, to ich zabije.

Jeden z chłopaków miał stać na czatach, a drugi uzbrojony w nóż miał wejść razem z nim do banku. Każdy z nich miał założyć na głowę kominiarkę przygotowaną z czarnych, stylonowych podkolanówek.

Kiedy szli już do banku po drodze spotkali mężczyznę, który stał przed swoim domem. Wtedy 20-latek wpadł na pomysł, że najpierw napadną na tego mężczyznę, zabiorą mu pieniądze i pójdą dalej. Swojego celu jednak nie osiągnęli, bo zostali spłoszeni przez inne osoby, znajdujące się na podwórku.

Młodzieńcy, wciąż nie przekonani do słuszności przedsięwzięcia, wykorzystali chwilę nieuwagi 20-latka i uciekli w pobliskie zabudowania. Wówczas osamotniony "przywódca" wrócił do domu.

Przez kolejne dni dwaj nastolatkowie praktycznie nie ruszali się ze swoich domów, w obawie przed zemstą porzuconego szefa.

10 sierpnia pomysłowy 20-latek został zatrzymany przez policję, a dwa dni później został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Wszystko wskazuje na to, że odpowie za podawanie alkoholu osobom niepełnoletnim, za zmuszanie do dokonania rozboju i kierowanie gróźb pod adresem nastolatków. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki