Tekst cenionego pisarza podejmuje temat kryzysu migracyjnego i nietolerancji. Nabu to dziewczynka, która mieszka w wiosce za morzem. Ma piękny, ciepły dom i kochającą rodzinę. Pewnego dnia, w niewyjaśnionych dla niej okolicznościach, wybucha pożar, który odbiera wszystkim bezpieczne schronienie. Dom udaje się szybko odbudować, ale niestety, nie na długo, bo wkrótce znów pojawia się ogień. Nabu ucieka z rodzinnej wioski, by odnaleźć bezpieczne miejsce.
Spektakl reżyseruje Przemysław Jaszczak. - Książka od razu mnie zachwyciła, adaptując ją na scenę, nie zmieniliśmy ani jednego słowa - zapewnia. - Opowiadamy historię wędrówki małej, bardzo dzielnej dziewczynki, pragnącej odnaleźć domy, które się nie palą. Nie będzie to oczywiście podróż łatwa, nasza bohaterka musi pokonać wiele przeszkód.
Spektakl realizowany jest w konwencji czarnego teatru: ubrani na czarno aktorzy, z zakrytymi twarzami animują na czarnym tle lalką Nabu. W spektaklu wykorzystywana jest lalka stolikowa, animowana przez troje aktorów (Adrianna Maliszewska, Wojciech Schabowski i Michał Szostak). - Najtrudniejszym zadaniem w takiej pracy jest złapanie wspólnej energii- wyjaśnia Wojciech Schabowski. - W trójkę animujemy jedną lalką i wspólnie dopracowany musi być każdy drobiazg: gdy nasza bohaterka chce postawić krok, to wszyscy musimy w tej samej chwili zapragnąć taki krok postawić.
O Nabu opowiada Adrianna Maliszewska: - To bardzo silna psychicznie i uparta dziewczynka. Ona wie, że musi przeżyć trudne chwile, by odnaleźć swoje miejsce na ziemi, ale bez względu na okoliczności próbuje i dąży konsekwentnie do celu. Możemy być z niej dumni.
Scenografię zaprojektowała Aleksandra Starzyńska, autorką muzyki jest Urszula Chrzanowska, a tekstów piosenek - Magda Żarnecka. Książka autorstwa Jarosława Mikołajewskiego, poety, eseisty, prozaika i tłumacza - z rysunkami Joanny Rusinek - ukazała się w roku 2016. - Chcemy tym spektaklem rozmawiać z dziećmi o empatii, otwartości na odmienność, o tym, czym jest dom - dodaje Przemysław Jaszczak. - Duże wrażenie zrobiło na mnie zakończenie książki, bo nie ma w niej oczywistego happy endu, jak w większości opowieści dla dzieci, tylko uczciwy opis sytuacji tu i teraz. Uważam, że z dziećmi trzeba rozmawiać poważnie, jeśli chcemy, żeby wyrosły na świadomych ludzi.
W sobotę spektakl zostanie zaprezentowany o godz. 17 i 19, w niedzielę o godz. 16.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?