18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w Teatrze Nowym: Ślepy Maks i chłopcy z łódzkiej ferajny [ZDJĘCIA]

Łukasz Kaczyński
Grzegorz Gałasiński
Nie tylko kryształowi obywatele i ich chwalebne czyny tworzą historię społeczeństwa i zapisują się w annałach. "Kokolobolo, czyli opowieść o przypadkach Ślepego Maksa i Szai Magnata" to najnowsza premiera przygotowywana w Teatrze Nowym im. K. Dejmka w Łodzi, która przypomni postaci legendarnych królów przestępczego podziemia. Spektakl reżyseruje Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy.

- W moim teatrze skupiamy się na prezentowaniu lokalnych opowieści, które tworzymy z ludzkich wspomnień, dokumentów. Z dyrektorem "Nowego" doszliśmy do wniosku, że podobną dobrze byłoby przygotować w Łodzi, która ma za mało takich lokalnych historii tworzących mitologię miasta - mówi Jacek Głomb. - Wykorzystując życiorysy trzech barwnych postaci z łódzkiego półświatka przestępczego zdecydowaliśmy się opowiedzieć niejako o "chłopach z ferajny".

Tekst sztuki na podstawie dokumentów i relacji prasowych napisał na zamówienie "Nowego" dramaturg Robert Urbański. Nie będzie to jednak spektakl dokumentalny. - Teatr nie jest od dokumentacji, ale od opowiadania historii, legend, tworzenia mitologii - podkreśla reżyser. - Dobrze, że Teatr Nowy decyduje się na takie łódzkie projekty. Muszę jednak przyznać, że bałem się nieco pracy w tym teatrze, tak bardzo poranionym przez różne samorządowe eksperymenty. Wszystko przebiega jednak dobrze.

Zdarzenia rozgrywać się będą w okrytej złą famą knajpie "Kokolobolo", w której urzędował Maks Bornsztajn, zwany Ślepym Maksem. Restauracja działała na rogu ulicy Wschodniej przy Pomorskiej i to w niej Maks zabił Srula Karmę Balbermana, z którym pokłócił się o wpływy w legalnym stowarzyszeniu "Bratnia pomoc" (nie filantropia była jednak rzeczywistym celem jego działalności, a egzekwowanie haraczy). Wnętrze knajpy odtworzyła autorka scenografii Małgorzata Bulanda.

Narratorem opowieści będzie Żyd Wieczny Tułacz (Wojciech Droszczyński). Zdarzenia obejmują okres od lat 20. XX wieku do 1945 roku. Jedną z ich osi jest powrót do "zawodu" Szai Magnata i rywalizacja w łonie szefostwa szajki. Sama postać Ślepego Maksa nie jest jednak jednoznaczna, gdyż są i takie źródła, które każą o nim myśleć jak o obrońcy uciśnionych.

- To będzie modelowy teatr opowieści. Chodzi o to, by legenda Maksa zaczęła żywo funkcjonować w Łodzi, a nie osiągnie się tego bez widzów. Liczę, że spektakl na długo trafi do repertuaru i będzie go można oglądać nawet za trzydzieści lat - przyznaje Głomb.

- Wierzę, że teatr jest nie tylko po to, by bawił, ale też i wzruszał. Dość zabawy jest w filmie, telewizji i na samorządowych festynach. Jeśli teatr ma być narzędziem walki o przestrzeń świata, musi wzruszać i być dotkliwym. Bez tego przestanie być ważny.

Premiera "Kokolobolo"odbędzie się na Dużej Scenie "Nowego" 22 września podczas festiwalu Łódź Czterech Kultur. Maksa zagra Paweł Audykowski, Szaję - Bartosz Turzyński, trzeciego z rzezimieszków, Fajwla, Michał Bieliński. Oprócz trzynastu aktorów "Nowego", w spektaklu zagrają też studenci łódzkiej szkoły filmowej.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki