Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Budowlanych Marcin Chudzik mówi o planach, kibicach, radnych i spółkach miejskich

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Prezes Budowlanych Łódź Marcin Chudzik stworzył w Łodzi świetną drużynę siatkarek. Kibice będą zachwyceni meczami OrlenLigi i meczami w europejskich pucharach
Prezes Budowlanych Łódź Marcin Chudzik stworzył w Łodzi świetną drużynę siatkarek. Kibice będą zachwyceni meczami OrlenLigi i meczami w europejskich pucharach Krzysztof Szymczak
Prezes Budowlanych Marcin Chudzik: - Drużyna jest jeszcze silniejsza niż w ubiegłym sezonie, gdy wywalczyła awans do pucharów

We wtorek o godz. 18 siatkarki Budowlanych rozpoczną w Atlas Arenie nowy sezon OrlenLigi meczem z Legionovią. Jak Pan ocenia siłę swojej drużyny?

Jestem zadowolony z tego, że trzon zespołu udało się utrzymać. Zostały nasze podstawowe zawodniczki. To dwie rozgrywające Pavla Vincourova i Ewelina Tobiasz, dwie środkowe Gabi Polańska i Sylwia Pycia, a także przyjmujące Heike Beier i dwie reprezentantki Polski Julia Twardowska i Martyna Grajber.

Trzon został, ale udało się także zespół wzmocnić!

W miejsce Daiany Muresan pozyskaliśmy bardzo dobrą atakującą Kaję Grobelną. To urodzona w Polsce zawodniczka, ale grająca w reprezentacji Belgii.

Czytaj:Marcin Chudzik nowym szefem Łódzkiej Rady Sportu

Może Kaja Grobelna wróci do reprezentacji Polski?

Takie rozmowy są prowadzone. Kaja czuje się Polką i chciałaby grać w reprezentacji Polski. W belgijskiej jest rezerwową. Ma 21 lat, 189 cm wzrostu, zasięg powyżej 315 cm, to są papiery, by za kilka lat Kaja była w czołówce atakujących Europy. Swą klasę potwierdza w przedsezonowych turniejach.

Ale to nie koniec wzmocnień w Budowlanych...

Nie zapominamy o Paulinie Maj. Od lat chcieliśmy pozyskać tę zawodniczkę, wreszcie się udało i bardzo się cieszymy. Moim zdaniem jest to najlepsze polskie libero.

Czytaj:Budowlani Łódź i Orzeł Łódź rozpoczynają współpracę

Drużyna wydaje się silniejsza niż w ubiegłym roku?

Myślę, że tak. Co prawda, ja zawsze ostrożnie podchodzę do takich ocen, bo uważam, że wszystko zweryfikuje liga. Mimo to powiem, że mamy silniejszą drużynę. Przede wszystkim bardziej zgraną. Trzon zespołu został, Paulina z Kają szybko się wkomponowały. Trzeba też pamiętać, że mamy fajne zmienniczki. Jest Sylwia Pelc na środku, która też ma coś do udowodnienia i w sparingach bardzo dobrze się prezentowała. Jest Monika Kutyła, która przyszła z pierwszej ligi i u nas zaliczy debiut w ekstraklasie. To bardzo ambitna zawodniczka i pokaże swoją wartość. Stworzył się ciekawy kolektyw.

Czy to już koniec wzmocnień w Budowlanych?

Dopinamy jeszcze jeden transfer. Do naszego zespołu dołączy młoda Polka, grająca na pozycji przyjmującej. Może zdążymy podpisać kontrakt przed wtorkową premierą.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Sztab trenerski też w Pańskim klubie jest niezwykły...

To prawda, pierwszym trenerem drużyny jest Błażej Krzyształowicz, a drugim jego ojciec Tadeusz. To pierwszy taki przypadek w siatkówce. Z Błażejem długo rozmawiałem, kogo chce mieć w roli asystenta i usłyszałem, że jeśli ma komuś zaufać, to najbardziej ojcu. Oni się rozumieją bez słów. W sztabie jest też Tomek Nagórka, trener przygotowania motorycznego. Motoryka to była zawsze nasza przewaga. Jest z nami też Marcin Kąkol, fizjoterapeuta reprezentacji Polski, dużej klasy specjalista oraz Maciej Biernat, statystyk, który był na igrzyskach w Rio.

Jak ocenia Pan przygotowania?

Na osiem sparingów sześć wygraliśmy i to z bardzo silnymi drużynami. Ale prawdziwe granie zaczynamy we wtorek. Apeluję do kibiców, by przyszli na mecz i nas dopingowali.

Uda się wywalczyć miejsce w pierwszej czwórce?

Nawet Developres poważnie się wzmocnił. Ponadto liczyć się będą: Wrocław, Dąbrowa, Bielsko, Muszyna i Chemik Police, który jest siatkarskim Realem Madryt.

Chcecie zaistnieć w europejskich pucharach?

Oczywiście, że tak. Ten zespół budowany jest także pod kątem europejskich pucharów. Promujemy Łódź w Europie. Jesteśmy jedyną drużyną z Łodzi i drugą obok Skry w województwie, która gra w pucharach Europy.

Zdradzi Pan, ile wynosi budżet Budowlanych?

Głównym sponsorem jest miasto Łódź, mamy też prawie 30 prywatnych podmiotów wspierających nasz klub, generujących prawie 70 procent budżetu. Ważne są też wpływy z biletów, dlatego zapraszamy kibiców do kupowania biletów i karnetów. Chcemy, aby budżet w tym roku osiągnął pułap 4 mln zł. Uważam, że większy udział w budżetach klubów powinny mieć spółki miejskie. Cieszymy się, że ZWiK i MPO nas wspierają, liczymy, że inne spółki też nas będą wspierać, bo nie ma lepszej promocji miasta niż poprzez sport. Sądzę, że powinny być jednogłośne dyrektywy radnych, o wspieraniu klubów przez spółki miejskie. Nie mówię tylko o swoim klubie, ale także o innych. A słyszałem, niestety, że radni opozycji w Łodzi o wspieraniu sportu przez spółki miejskiej negatywnie się wypowiadali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki