18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes WFOŚiGW w Łodzi: teraz łatwiej dostać pieniądze [WYWIAD]

Sławomir Sowa
Tomasz Łysek
Tomasz Łysek WFOŚiGW w Łodzi
Jeśli ktoś chce usunąć z dachu eternit lub inne wyroby zawierające azbest może od nas dostać 99 proc. dotacji - mówi Tomasz Łysek, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi, w rozmowie ze Sławomirem Sową.

W tym roku Fundusz obchodzi 20-lecie istnienia. Ilu prezesów Pan przeżył, zanim sam Pan został prezesem?
W Funduszu pracuję już kilkanaście lat i miałem okazję poznać tą instytucję od podstaw. Teraz korzystam z tego doświadczenia. Pracowałem ze wszystkimi prezesami WFOŚiGW już z siedzibą w Łodzi.

Kojarzą Pana jako pierwszego prezesa nieumocowanego politycznie. To pomaga, czy przeszkadza?
My po prostu robimy to, co do nas należy - finansujemy projekty prośrodowiskowe. Najważniejsze są przede wszystkim efekty ekologiczne oraz poprawa jakości życia mieszkańców naszego regionu. Tu nie ma polityki, tylko dbałość o nasze wspólne dziedzictwo jakim jest środowisko naturalne.

Jakie projekty Fundusz finansował 20 lat temu, a na co daje i pożycza pieniądze dzisiaj?
Początkowo były to przede wszystkim projekty związane z ochroną wód i gospodarką wodną. To wynikało z opóźnień Polski w tym zakresie. Drugi znaczący obszar to inwestycje związane z ochroną powietrza, takie jak np. instalacje odsiarczania w Elektrowni Bełchatów. Obecnie, po "zastrzyku" gotówki z Unii Europejskiej, projekty związane z gospodarką ściekową zostały już w większości zrealizowane, trwa przyłączanie mieszkańców do nowobudowanych sieci kanalizacyjnych. Standard życia mieszkańców regionu uległ w tym zakresie znacznej poprawie. Dlatego nastąpiło przesunięcie alokacji środków w kierunku działań związanych z racjonalizacją zużycia energii, czyli na między innymi termomodernizacje i wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Wiele projektów dotyczy instalowania kolektorów słonecznych czy też pomp ciepła. Wzrasta zapotrzebowanie na środki na ochronę przyrody i edukację ekologiczną. Po zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obserwujemy też bardzo duże zainteresowanie gospodarką odpadami. Województwo zostało podzielone na regiony, poza które powstałe w nim odpady nie będą mogły być wywożone. Dlatego potrzebne będą środki na budowę instalacji do przetwarzania odpadów, między innymi planowana w Łodzi instalacja termicznego przekształcania odpadów.

Czyli spalarnia śmieci. Będziecie ją finansować?
Jeżeli miasto złoży taką aplikację, będziemy ją analizować. To naprawdę duży i kosztowny projekt. Wymaga rozwagi.

I wtedy miasto dostałoby dotację czy pożyczkę?
W grę wchodzi jedynie niskooprocentowana pożyczka, gdyż jest to projekt, który generuje dochód. Dotacji udzielamy na przedsięwzięcia niekomercyjne.

Mówi Pan o termomodernizacji, odnawialnych źródłach energii, gospodarce odpadami. A co z usuwaniem eternitu z budynków, zwłaszcza na wsiach?
Angażujemy się w to bardzo mocno. Obecnie trwa nabór wniosków w ramach dwóch programów priorytetowych. Jeden jest skierowany do jednostek samorządu terytorialnego, a za ich pośrednictwem do innych podmiotów. Działania te finansujemy w formie dotacji do 99 proc. kosztu całkowitego zadania. To bardzo atrakcyjna formuła. Drugi program jest adresowany do osób fizycznych i jest realizowany za pośrednictwem kilkunastu banków na terenie województwa łódzkiego, współpracujących w tym zakresie z naszym Funduszem To dobre rozwiązanie dlatego, że zainteresowana osoba nie musi przyjeżdżać do Łodzi z krańców województwa, tylko załatwia sprawę w pobliskim banku . Jeśli ktoś zamierza usunąć eternit lub inne wyroby zawierające azbest ma możliwość uzyskania na ten cel 99 proc. dotacji - realizowanej w formie spłaty kredytu. Mechanizm jest następujący: Klient zaciąga zobowiązanie w banku, a po zrealizowaniu zadania spłaca tylko jego 1 proc. - pozostałą cześć kredytu spłaca Fundusz . Azbest to wciąż istotny problem na terenie naszego województwa. Nikomu nie odmawiamy.

Ludzie korzystają z tego?
Tak, złożono sporo wniosków. Ten program funkcjonuje tak naprawdę od połowy zeszłego roku. W ciągu trzech miesięcy wpłynęło 40 wniosków. Realizacja programu jest zaplanowana na dwa lata, ale jeśli będzie taka potrzeba to go przedłużymy. Chciałbym podkreślić, że oferta Funduszu adresowana do osób fizycznych na przestrzeni ostatnich lat bardzo się zmieniła. Wcześniej była to tylko spłata odsetek od zaciągniętego kredytu bankowego, teraz spłacamy bezpośrednio kapitał, choć wysokość tej spłaty jest różna. Przy wspomnianym już eternicie wynosi do 99 proc. Do termomodernizacji, instalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii i przydomowych oczyszczalni ścieków dopłacamy 40 proc. To wszystko jest możliwe dzięki zmianie ustawy Prawo ochrony środowiska, która dała taką możliwość. Fundusz odpowiedział na zapotrzebowanie i dzięki temu ilość beneficjentów - osób fizycznych - wzrosła wielokrotnie. Jeszcze kilka lat temu takich wnioskodawców można było policzyć na palcach jednej ręki, w 2011 roku było już około 100, w zeszłym roku to już 450 osób.

O co najczęściej stara się przeciętny Kowalski?
Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się dotacje do projektów ograniczających szkodliwą emisję, czyli polegających na wymianie kotłowni węglowych na olejowe, gazowe i pompy ciepła. Ten program cieszył się największym popytem. Miał trwać dwa lata, a wszystkie środki, a było to ponad 3 miliony złotych, zostały rozdysponowane w niespełna półtora roku. W tym roku uruchomiliśmy kolejną jego edycję, ze zwiększoną pulą do wydatkowania.
Wróćmy jeszcze do energii odnawialnej. Co się stało z tymi wszystkimi piecami na wierzbę energetyczną, czy też szerzej - biomasę. Słyszę, że piece są, ale nie ma czym palić.
Problem polega na tym, że kiedy kilkanaście lat temu wprowadzano piece na biomasę, nikt nie zakładał, że będą to duże instalacje. Z czasem duzi producenci energii cieplnej, aby osiągnąć wymagany współczynnik energii ze źródeł odnawialnych, zaczęli stosować współspalanie. Z jednej strony pojawiły się więc małe szkolne kotłownie na biomasę, a z drugiej potężni gracze na rynku energii, którzy są w stanie zakontraktować potężne ilości biomasy, dyktując ceny. Dlatego też biomasy zaczęło brakować. Optymalne byłoby produkowanie biomasy bezpośrednio dla danej kotłowni.

Finansujecie takie przedsięwzięcia?
Finansujemy budowę kotłowni wykorzystujących takie surowce jak słomę czy trociny. Jeśli ktoś wnioskuje o dofinansowanie kotła na biomasę, to zakładamy, że zapewnił sobie dostawę biomasy. Ostatnio dofinansowywaliśmy w jednej z gmin przebudowę całego systemu ciepłowniczego na biomasę. Natomiast w zakresie odnawialnych źródeł energii bardziej niż na biomasę zwraca się uwagę na słońce.

A nie na wiatraki?
Finansowaliśmy dużą farmę wiatrową na Górze Kamieńsk i kilka innych tego typu inwestycji. Należy mieć jednak na uwadze, że produkcja energii wiatrowej zależna jest od wietrzności, a dodatkowo realizacja tych inwestycji to skomplikowane i długotrwałe procedury, chociażby związane z przeprowadzeniem oceny oddziaływania na środowisko. Z tym bywa różnie. Często pojawia się także ryzyko protestów społecznych. Coraz większe zainteresowanie budzi fotowoltaika. Warto jednak pamiętać, że nakłady inwestycyjne są w tym wypadku relatywnie wysokie. Dlatego inwestorzy oczekują nadal na ostateczne uregulowania prawne w obszarze odnawialnych źródeł energii.

Co się cieszy większą popularnością: kolektory słoneczne, czy panele fotowoltaiczne?
O dofinansowanie inwestycji w fotowoltaikę występują najczęściej beneficjenci instytucjonalni. Do tej pory przekazywaliśmy środki na projekty generujące energię do celów własnych. Dobrym przykładem jest tu Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. dr Wł. Biegańskiego w Łodzi. W trakcie jest realizacja kolejnych takich projektów. Dla osób fizycznych jest to jeszcze stosunkowo drogie przedsięwzięcie, wymaga dużych zmian w systemie zasilania budynku. Natomiast o kolektory słoneczne służące do ogrzewania wody starają się zarówno osoby fizyczne jak i instytucje.

Rocznie dajecie na różne projekty około 200 milionów złotych, w tym roku będzie około 250 milionów? Skąd ten skok?
Gdy obejmowałem stanowisko prezesa plan finansowy wynosił 200 milionów. W zeszłym roku znacznie zmieniliśmy zasady przyznawania dofinansowania. Uprościliśmy obowiązujące reguły. Na przykład przedsiębiorcy mogą liczyć na wyższy stopień umorzenia niż w latach poprzednich, w związku z czym znacznie zwiększyło się zapotrzebowanie na pożyczki. Dlatego w ubiegłym roku zwiększyliśmy plan finansowy do 250 mln zł, a ostatecznie zakontraktowaliśmy 280 mln zł. W tym roku zakładamy, że też będzie to nie mniej niż 250 milionów złotych. Podobny pułap środków przewidujemy w latach następnych.

Z samorządów napływa coraz więcej głosów, że może by i korzystały z różnych funduszy, ale nie mają na wkład własny. Pan też to obserwuje?
Rzeczywiście, są takie sygnały. Myślę, że to wynika między innymi z wpływów podatków do samorządów oraz inwestycji, które samorządy poczyniły do tej pory. Jeśli chodzi o nasz system wsparcia, to jest on dość ławo dostępny dla samorządów: dla pożyczki wymagany wkład własny wynosi tylko 5 proc. Na przedsięwzięcia z dziedziny odnawialnych źródeł energii udzielamy bezzwrotnych dotacji aż do 80 proc. kosztów inwestycji. Zagrożenie, że my będziemy mieli pieniądze, a samorządy nie skorzystają, bo zabraknie im na wkład własny nie jest chyba aż tak duże. W zeszłym roku wpłynęły do nas wnioski o pożyczki i dotacje na łączną kwotę 550 milionów złotych. To dwa razy więcej niż mogliśmy wydać. Z drugiej strony jako województwo jesteśmy na pierwszym miejscu w kraju pod względem kwoty wydanej na ochronę środowiska.

Na dofinansowanie jakich inwestycji Fundusz położy nacisk w najbliższych latach?
Do dyspozycji będziemy mieli środki własne, ale będziemy także walczyć o fundusze unijne. Mam nadzieję, że takim samym powodzeniem jak podczas aplikowania o pieniądze z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, który właśnie się kończy. W najbliższych latach położymy nacisk na inwestycje związane z gospodarką odpadami, efektywnością energetyczną i odnawialnymi źródłami energii. W tym roku realizujemy nowy program dotyczący rewaloryzacji zabytkowych parków. Do tej pory finansowaliśmy oczywiście zieleń, ale teraz nacisk kładziemy na obcowanie człowieka z przyrodą. Będziemy finansowali m.in.: budowę alejek w parkach, miejsc odpoczynku, czy też fontann. Na razie przeznaczyliśmy na to około 15 milionów w okresie najbliższych dwóch lat.

Rozmawiał Sławomir Sowa

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki