Waldemar Bohdanowicz (listopad 1989 - maj 1990): Pierwszego w wolnej Polsce prezydenta Łodzi wybrała pochodząca jeszcze ze starego ustroju Rada Narodowa. A do wyboru rada miała Bohdanowicza i Jerzego Drygalskiego, które to kandydatury z grubsza odzwierciedlały podziały wewnątrz dawnej opozycji demokratycznej. Bohdanowicz reprezentował środowiska tworzące ZChN, Drygalski - ludzi, którzy odnaleźli się w Unii Demokratycznej. Pierwszy prezydent miasta po przełomie 1989 roku pełnił jednocześnie funkcję wojewody (choć należy pamiętać, że woj. łódzkie ograniczone było jedynie do samej Łodzi i okalających ją miast, takich jak Pabianice czy Zgierz). Prezydentem Bohdanowicz był tylko pół roku, za to jeszcze przez cztery kolejne lata piastował urząd wojewody.
Grzegorz Palka (czerwiec 1990 - lipiec 1994): Wspominając Grzegorza Palkę, Jerzy Kropiwnicki tytułował go kiedyś mianem jednego z najwybitniejszych obywateli naszego miasta. Niewątpliwie, współtwórca Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego i ZChN uchodzi w tych środowiskach za postać już niemal legendarną, choć niewątpliwie jego mit nie byłby tak silny, gdyby nie tragiczna śmierć w wypadku samochodowym latem 1996 roku. Wśród największych osiągnięć Palki z czasów jego prezydentury wymienia się przywrócenie życia na ulicy Piotrkowskiej - to Palka zainicjował jej remont. Wspomina się też jego zasługi dla samorządności w Polsce, był bowiem współtwórcą i wiceprezesem Unii Metropolii Polskich. W 2007 roku radni miejscy część ulicy Strykowskiej przemianowali na aleję Grzegorza Palki.
Marek Czekalski (lipiec 1994 - listopad 1998): Marek Czekalski wyprzedził Hannę Zdanowską o kilkanaście lat, bo już w 1994 r. głosił potrzebę menedżerskiego sposobu sprawowania władzy oraz deklarował potrzebę sojuszu z Warszawą, czego wyrazem stało się porozumienie z prezydentem stolicy Marcinem Święcickim, dotyczące idei duopolis. I nie było to jedyne porozumienie ponad podziałami. Były działacz demokratycznej opozycji, lider łódzkiej Unii Wolności, nawiązał w radzie miejskiej współpracę z demokratyczną lewicą, czyli SLD. Wiele lat później Czekalski mówił, że został za to znienawidzony w kręgach AWS, dając do zrozumienia, że to osoby związane z tą opcją stoją za złamaniem jego politycznej kariery. A złamały ją zarzuty łapówkarstwa, postawione w 2001 roku. Wyrok uniewinniający zapadł wiele lat później.