Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Hanna Zdanowska na sesje zagląda rzadko, dlatego PiS pisze interpelacje

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Paweł Łacheta/archiwum Dziennika Łódzkiego
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO) w tej kadencji podpisała listę obecności tylko na dwóch spośród 63 sesji Rady Miejskiej.

Łódzcy radni PiS narzekali na ostatniej sesji Rady Miejskiej (uchwalono wtedy budżet miasta na 2018 r.), że na obradach nie było prezydent Hanny Zdanowskiej (PO). Opozycyjni radni mieli do niej wiele pytań. Odpowiadał w jej imieniu wiceprezydent Tomasz Trela (SLD), ale to radnym PiS nie wystarczyło.

- Wiceprezydent nie decyduje o rozwoju miasta - podkreśla Sebastian Bulak, przewodniczący klubu radnych PiS. - Prezydent Łodzi najłatwiej spotkać na konferencjach prasowych, gdy wciska propagandę sukcesu. Jej nieobecność na obradach Rady Miejskiej jest brakiem szacunku do wyborców. Przywykliśmy już do braku prezydent Łodzi na obradach, dlatego pozostaje nam kierować do niej interpelacje.

Skutek jest taki, że urzędnicy z magistratu narzekają, iż są zalewani interpelacjami, na które muszą odpowiadać w ciągu 14 dni. Dlatego wiele odpowiedzi sprowadza się do zapisu: „odpowiedź zostanie udzielona w późniejszym terminie”.

Radny Włodzimierz Tomaszewski (PiS) skierował zapytanie do Tomasza Kacprzaka (PO), przewodniczącego Rady Miejskiej. Chce się dowiedzieć się, w ilu sesjach Rady Miejskiej uczestniczyła Zdanowska, a także jej poprzednicy Tomasz Sadzyński i Jerzy Kropiwnicki. Przypomnijmy, że Tomaszewski był zastępcą prezydenta Kropiwnickiego.

Z odpowiedzi na zapytanie można się dowiedzieć, że Kropiwnicki w latach 2002 - 2006 podpisał się na listach obecności na 37 sesjach z 76, które się odbyły. W następnej kadencji podpisał się na listach przy 53 sesjach na 77 przeprowadzonych. Pełniący obowiązki prezydenta Łodzi Sadzyński wziął udział tylko w dwóch sesjach na 23. Zdanowska podczas kadencji 2010 - 2014 podpisała listy na 38 sesjach na 98 odbytych. W tej kadencji złożyła podpis jedynie przy dwóch sesjach z 63.

- Brak podpisu na liście obecności nie może świadczyć o nieuczestniczeniu w sesji Rady Miejskiej, bo nie ma formalnego obowiązku składania podpisu przez osoby zapraszane - przekonuje radny Kacprzak. - Często bywa tak, iż prezydenci uczestniczą w sesjach bez złożenia podpisu na liście obecności lub też przybywają na posiedzenie rady w trakcie trwania obrad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki