- Chodzi o to, żeby mieszkańcy byli informowani o wystawieniu przez miasto na sprzedaż np. nieruchomości, czy działki, znajdujących się w ich sąsiedztwie – mówi Rafał Górski z powiązanego z Kuźnią Instytutu Spraw Obywatelskich, w 2018 r. kandydat na prezydenta Łodzi. - Informacja o sprzedaży powinna być zamieszczona na danej nieruchomości bądź działce oraz wrzucona do skrzynek pocztowych okolicznych mieszkańców. Powinna być dobrze widoczna i dostępna dla ogółu.
.
Za sztandarowy przykład niewłaściwej polityki UMŁ podawana jest przez Górskiego sprzedaż szkoły przy ul. Harcerskiej na Bałutach. Zgodę na sprzedaż w 2019 r. dała Rada Miejska Łodzi, za ponad 7 mln zł teren z budynkiem wygaszonej szkoły kupił skierniewicki deweloper, szkołę wyburzył, a postawi apartamentowce. Ul. Harcerska była areną głośnych protestów okolicznych mieszkańców, którzy o zmianie właściciela działki ze szkołą nie wiedzieli. Urząd Miasta Łodzi w sprawie sprzedaży szkoły nie ma sobie jednak nic do zarzucenia, bo... publikowanie oferty sprzedaży nieruchomości na stronach UMŁ trwało "wiele miesięcy" - jak napisał w odpowiedzi jednemu z opozycyjnych radnych wiceprezydent Adam Pustelnik.
By obywatelski projekt uchwały trafił na sesję Rady Miejskiej, potrzeba co najmniej 300 podpisów łodzian, ale jest wątpliwe, czy większość Koalicja Obywatelska/ Nowa Lewica dałaby na niego zgodę. W styczniu 2021 r Rada Miejska zaakceptowała prezydencki projekt uchwały, wedle której wartość, do której prezydent Łodzi musi pytać radnych o zgodę na sprzedaż nieruchomości wynosi już nie 500 tys. zł, a 1 mln zł. Co więcej, jeśli nieruchomość zlokalizowana jest na terenie objętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, wówczas prezydent nie musi pytać w ogóle, i to bez względu na wartość nieruchomości.
Projekt wywołał wówczas zgrzyt w koalicji KO-SLD, bo nie poparła go trójka z sześcioosobowego wówczas klubu SLD, dziś już nieistniejącego. Radny Władysław Skwarka (dziś klub Niezależni Socjaldemokraci), oceniał wtedy, że radni sami sobie odbierają uprawnienia, a sama uchwała to zwykła pazerność wynikająca z tego, by nie przedstawiać radnym planu sprzedaży nieruchomości. Przeciw był także klub PiS i niezależny radny Bartłomiej Dyba-Bojarski, który koalicyjną większość nazwał wówczas "głosomatem".
W październiku 2021 r. na sesję trafił obywatelski projekt uchwały zmniejszający ten próg do 695 tys. zł, a za projektem stała organizacja „Łódź Lokalna”, ale i on trafił do kosza głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy. Kuźnia Kampanierów jak dotąd zebrała ponad połowę potrzebnych podpisów.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?