Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy z kartą kredytową. Łodzianin od kilku miesięcy toczy spór z bankiem

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Pan Piotr z Łodzi nie potrafi zrozumieć, dlaczego pracownicy BZ WBK nie odpowiedzieli na jego reklamację i dlaczego nie otrzymał wszelkich informacji, związanych z kartą kredytową.

Nasz Czytelnik na kartę kredytową BZ WBK zdecydował się w sierpniu 2014 roku. Korzystał z niej aktywnie niemal od początku. Przeważnie w krótkim czasie spłacał całe zadłużenie. Kłopoty zaczęły się w październiku ubiegłego roku.

- Otrzymałem wówczas monit z banku, w którym przeczytałem, że bank nie odnotował spłaty minimalnej kwoty zadłużenia - mówi łodzianin. - Miała być ona wskazana w zestawieniu transakcji, ale ja takiego zestawienia nie otrzymałem. Gdy zakładałem kartę, nie było też mowy o kwotach minimalnych. Powiedziano mi, ze będę miał 54 dni, by spłacić kartę i to bez naliczania odsetek. Monit został wysłany przed upływem tego okresu. Pracuję obecnie poza Polską, a jestem bombardowany SMS-ami z banku, w których domaga się on spłaty, a przecież spłacam kartę.

Łodzianin złożył telefoniczną reklamację, ale nie otrzymał na nią odpowiedzi. Tak było też z drugą reklamacją. W międzyczasie jego karta została zablokowana, o czym bank go nie poinformował. Gdy napisał do banku, ten przeprosił go za to, że doradca nie przekazał informacji o kwocie minimalnej. Bank zaczął przysyłać kolejne upomnienia, a klient chce tylko, by bank udzielał mu prawidłowych informacji i pomógł wybrnąć z obecnego zamieszania.

- Ze względu na obowiązek dochowania tajemnic bankowej nie możemy niestety odnieść się do konkretnej sprawy - mówi Ewa Krawczyk z biura prasowego BZ WBK. - Jednakże chciałabym zapewnić, że każdy klient, odbierając kartę kredytową, otrzymuje do niej regulamin, w którym zawarte są wszystkie zasady, dotyczące kart, wydawanych w naszym banku. Ponadto do kart dołączane są materiały marketingowe, zawierające najważniejsze informacje o tym produkcie. Znajduje się tam też akapit „spłata karty”. Taką informację otrzymuje każdy klient, odbierający kartę kredytową.

Specjaliści od finansów podkreślają, że 54-dniowy tzw. okres bezodsetkowy na spłatę karty nie oznacza, że zawsze będziemy mieć 54 dni, by uregulować zobowiązania bez naliczania odsetek. Wszystko zależy od tego, kiedy zaczyna się dany okres rozliczeniowy, jeśli zakupy zrobimy ostatniego dnia tego okresu, może się okazać, że na zwrot pieniędzy będziemy mieć np. 24 dni. Informację o tym, kiedy zaczął się okres rozliczeniowy, możemy znaleźć w korespondencji z banku lub uzyskać poprzez infolinię. Spłacić możemy albo całość zadłużenia albo kwotę minimalną. Jeśli nie spłacimy kwoty minimalnej, bank może nałożyć karę finansową.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
18 - 24 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki