Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próby gwałtu i molestowanie seksualne w ośrodku dla dzieci specjalnej troski w Piotrkowie?

Aleksandra Tyczyńska
Podopiecznymi ośrodka są dzieci i młodzież specjalnej troski, które - jak zaznacza kuratorium - wymagają szczególnego nadzoru
Podopiecznymi ośrodka są dzieci i młodzież specjalnej troski, które - jak zaznacza kuratorium - wymagają szczególnego nadzoru Dariusz Śmigielski
Próby gwałtu, molestowanie seksualne i wyłudzanie pieniędzy - czy dochodziło do tego w piotrkowskiej placówce wychowawczej?

Prokuraturę i kuratorium zawiadomił ojciec 13-letniego podopiecznego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piotrkowie Trybunalskim. Prokuratura sprawę umorzyła, ale kuratorium potwierdza, że w placówce działo się źle.

- To, co spotkało mojego 13-letniego, niepełnosprawnego umysłowo, syna miało miejsce na przełomie września i października ubiegłego roku, ale nie od razu o tym powiedział - mówi ojciec jednego z podopiecznych piotrkowskiego ośrodka. - Kiedy jednak się dowiedziałem, że na korytarzu internatu starsi uczniowie próbowali zgwałcić mi syna, musiałem działać. Zawiadomiłem władze oświatowe i organy ścigania.

Ojciec podkreśla, że potem dowiedział się, że w ośrodku były przypadki molestowania seksualnego, stosowano przemoc, starsi wychowankowie wymuszali pieniądze od młodszych dzieci.

- Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające w związku z wagą poruszanych problemów, kwalifikujących się do skierowania do komisji dyscyplinarnej - mówi dyrektor piotrkowskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi Andrzej Juszczak.

Kontrola kuratorium potwierdziła, że w ośrodku nie zapewniano dzieciom odpowiedniego nadzoru pedagogicznego i bezpieczeństwa. Wykazała, że uczniowie z niepełnosprawnością intelektualną byli nieodpowiednio kształceni. Brakowało odpowiedniej pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla uczniów. Ponadto dyrekcja placówki nie powiadamiała rodziców o tym, co się dzieje w szkole.

Łódzkie Kuratorium Oświaty wydało dyrekcji piotrkowskiego ośrodka zalecenia, żeby każdorazowo powiadamiała rodziców o zdarzeniach z udziałem dzieci, a nauczanie zostało dostosowane do indywidualnych potrzeb dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. Zalecono również szczególny nadzór pedagogiczny nad pracą dwóch nauczycieli.

Co na to dyrekcja placówki?

Gabriela Burzyńska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piotrkowie, uważa, że zarzuty rodzica są krzywdzące i stawiają dyrekcję w złym świetle. Twierdzi, że od kwietnia 2014 roku nie było w ośrodku kontroli. Zaznacza jednak, że ustosunkuje się do zaleceń kuratorium, udzielając na nie odpowiedzi.

Sprawą odpowiedzialności dyrektorki i wicedyrektorki Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piotrkowie Trybunalskim zajmuje się teraz komisja dyscyplinarna, działająca przy Kuratorium Oświaty w Łodzi.

Piotrkowski magistrat na razie nie zajmuje stanowiska, czekając na decyzje komisji dyscyplinarnej.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki