Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces byłego wiceprezydenta Łodzi rozpocznie się od nowa

Wiesław Pierzchała
Sąd nie zgodził się na publikację wizerunku oskarżonych
Sąd nie zgodził się na publikację wizerunku oskarżonych Jakub Pokora
Proces oskarżonych o korupcję byłego wiceprezydenta Łodzi Pawła P. i trzech innych osób zacznie się od nowa. Taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Łodzi, który uchylił wcześniejszy wyrok skazujący i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Łodzi. Ten wyrok jest prawomocny.

Uzasadniając wyrok sędzia podkreślił, że sąd niższej instancji popełnił poważny błąd procesowy. Okazało się, że wpłata czwartej raty łapówki miała miejsce nie 31 sierpnia, lecz 14 września 1998 r. Miało to wielkie znaczenie, ponieważ 1 września 1998 roku, zmieniły się przepisy karne.

Cieszę się, że sąd wróci do tej sprawy - komentował Paweł P. - Będzie to już trzecia sprawa, gdyż raz zostałem uniewinniony, a raz skazany. Podczas kolejnego procesu będzie możliwość zweryfikowania materiału dowodowego i przesłuchania dwóch świadków, którzy do tej pory nie zostali przesłuchani. Cóż, do trzech razy sztuka. Mam nadzieję, że trzeci wyrok będzie uniewinniający.

Chodzi o głośną sprawę, w której na ławie oskarżonych zasiadał też były prezydent Łodzi Marek Czekalski. Został on wcześniej prawomocnie uniewinniony. Pierwotnie prokuratura zarzuciła mu, że z Pawłem P. i trzema udziałowcami spółki Integro - prezesem Maciejem Sz., Adamem M. i Henrykiem O. - wziął łapówki za pomoc przy budowie łódzkich supermarketów M1 (600 tys. zł) i Carrefour (244 tys. zł). Sąd w pierwszym procesie uznał, że Maciej Sz. przyjął od inwestorów te pieniądze dla siebie, a pozostałe osoby pomówił.

Dlatego w wyroku z 30 lipca 2007 roku zostali oni uniewinnieni, a Maciej Sz. skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 50 tys. zł grzywny. Prokuratura skutecznie odwołała się od tego wyroku. Stąd drugi proces zakończony ponownym uniewinnieniem Marka Czekalskiego i skazaniem pozostałych oskarżonych na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Ci odwołali się do sądu wyższej instancji i - jak się okazało - skutecznie.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki