Proces dwóch pseudokibiców, oskarżonych o udział w bojówce Widzewa i w krwawej bijatyce zwanej ustawką, zakończył się we wtorek 6 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Prokurator zażądał dla nich kar więzienia. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>
Na ławie oskarżonych zasiadali: Bartłomiej B., który przebywa w areszcie śledczym i został dowieziony przez policjantów, a także Adam K., który nie zjawił się w sądzie. Prokuratura zarzuciła im udział w zorganizowanej grupie przestępczej, czyli osławionej bojówce Destroyers Hooligans Widzew (DHW). Ponadto mieli uczestniczyć w wielkiej bijatyce między kibicami Widzewa Łódź, Ruchu Chorzów i Lechii Gdańsk 4 kwietnia 2009 roku w Rudkach w powiecie jędrzejowskim (województwo świętokrzyskie). Obaj nie przyznawali się do winy. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>
Podczas mów końcowych prokurator Sebastian Mrowicki nie miał wątpliwości, że oskarżeni są winni. Podkreślił, że obaj zostali rozpoznani na zdjęciach jako uczestnicy bijatyki w Rudkach. I przywołał zeznania słynnego „nawróconego” pseudokibica Rafała J. - „Jędrasa”, który podczas śledztwa przyznał się do winy, poszedł na współpracę z prokuraturą i zaczął sypać kompanów, dzięki czemu śledczy poznali kulisy działań oskarżonych w tej i innych sprawach. Zemsta jego niedawnych kolegów była straszliwa. W różnych częściach Łodzi pojawiły się zdjęcia „Jędrasa” z podpisem „pedofil”.
- Rafał J. jest kluczowym świadkiem w tego typu sprawach. Jego zeznania zawsze były spójne i wiarygodne – zaznaczył prokurator Mrowicki.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>