Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces "Fryzjera z MPK". Jest wyrok [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Dotkliwa kara finansowa dla 28-letniego Marka R., który w tramwajach obcinał kobietom włosy. Musi zapłacić 2 tys. zł grzywny, po 1 tys. zł dla trzech pokrzywdzonych, 825 zł kosztów sądowych

Takiej sprawy w Łodzi jeszcze nie było. Wczoraj w sali Sądu Rejonowego Łódź - Śródmieście odbył się proces 28-letniego Marek R., czyli sławnego „fryzjera”, który w tramwajach obcinał włosy kobietom. Oskarżony odebrał wezwanie, ale nie stawił się w gmachu Temidy. Jednak sędzia Marcin Masłowski poprowadził rozprawę pod jego nieobecność. Proces odbył się w tempie ekspresowym i trwał zaledwie pół godziny. Po przerwie zapadł nieprawomocny wyrok.

Na rozprawie sędzia Masłowski odczytał zeznania 28-latka ze śledztwa. Wynikało z nich, że po pracy Marek R. lubił pić alkohol, po którym tracił kontrole nad tym co robi. „Nie byłem wtedy pijany, lecz jedynie podpity” - tłumaczył. Brał nożyczki, wychodził z domu i szedł na przystanek MPK. Wsiadał do tramwaju linii 12 i najczęściej grasował na trasie od osiedla Lumumbowo do skrzyżowania ul. Zielonej i Piotrkowskiej. Uwagę zwracał na młode, piękne pasażerki. Siadał tuż za nimi, wyjmował nożyczki i ucinał kosmyki włosów. Ich kolor nie miał żadnego znaczenia.

"Fryzjer" z MPK zatrzymany. Obcinał włosy pasażerkom

„Fryzjer” nie wie, dlaczego tak postępował. Nie były to zaburzenia psychiczne, bowiem - jak zaznaczył - nigdy nie leczył się psychiatryczne. Być może robił to dlatego, że kiedyś chciał zostać fryzjerem, ale nic z tego nie wyszło. Po takiej akcji było mu wstyd, dlatego czasem przepraszał poszkodowane. „Czułem się głupio” - podkreślił. Po obcięciu włosów szybko wysiadał z tramwaju i uciekał. Ucięte włosy chował do kosmetyczki. W Łodzi obciął włosy dziewięciu kobietom. Jednak prokuraturze udało się udowodnić tylko trzy takie czyny. Dlatego w śledztwie były tylko trzy pokrzywdzone, które także wczoraj nie dotarły do sądu.

W tej sytuacji sędzia Masłowski odczytał wyjaśnienia kobiet ze śledztwa. Wynikało z nich, że kobiety były kompletnie zaskoczone tym co im zrobił „fryzjer”. Reagowały dopiero wtedy, gdy usłyszały za sobą charakterystyczny odgłos cięcia nożyczkami. Dotykały dłońmi włosów i z przerażeniem stwierdzały, że są wybrakowane i postrzępione.

"Fryzjer" z MPK oskarżony. 28-latek obcinał włosy pasażerkom tramwajów

Zapewne dlatego jedna z pokrzywdzonych, Małgorzata P., domagała się od oskarżonego aż 7 tysięcy złotych odszkodowania. Tłumaczyła to tym, że chciała mieć piękne, długie włosy, a „fryzjer” zniweczył te plany. Stąd szok i trauma, bowiem - jak stwierdziła w piśmie do sądu - bała się wychodzić z domu i wsiadać do tramwaju.

Jednak sąd nie podzielił jej argumentów i nie przyznał 7 tys. zł, lecz - tak jak pozostałym ofiarom - 1 tys. zł.

Uzasadniając wyrok sędzia Masłowski zaznaczył, że wziął pod uwagę niekaralność oskarżonego, a także to, że przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia i wyraził skruchę.

- Okoliczności w tej sprawie nie budziły żadnych wątpliwości. Doszło do naruszenia nietykalności cielesnej pokrzywdzonych. Należy przy tym pamiętać, że naruszenie takiej nietykalności to nie tylko pobicie, lecz także oplucie, uszczypnięcie, pocałowanie, ciągnięcie za włosy czy też ich ucięcie - stwierdził sędzia Marcin Masłowski.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 29 sierpnia - 4 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki