Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces oskarżonego o zabójstwo Czeczena zaczął się za zamkniętymi drzwiami w Sądzie Okręgowym w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Proces  oskarżonego o zabójstwo 37-letniego Czeczena Timura M. zaczął się we wtorek 21 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi
Proces oskarżonego o zabójstwo 37-letniego Czeczena Timura M. zaczął się we wtorek 21 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi Krzysztof Szymczak
Proces 37-letniego Czeczena Timura M., któremu prokuratura zarzuca zabójstwo bagnetem od kałasznikowa swego rodaka na łódzkim osiedlu mieszkaniowym, zaczął się we wtorek 21 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Jawna rozprawa naraziłaby go na hańbę

Zarówno prokurator Jakub Adamczewski, jak i obrońca Adam Paradowski wystąpili o wyłączenie jawności rozprawy na czas zeznań oskarżonego. A to dlatego, że – jak tajemniczo podkreślił ten drugi – gdyby wyjaśnienia Timura M. zostały upublicznione, to naraziłyby go na hańbę w jego kręgu rodzinnym i kulturowym. W tej sytuacji sędziowie Piotr Wzorek i Marcin Masłowski utajnili rozprawę ze względu na „ważny interes prywatny oskarżonego”.

Ten zaś przebywa w areszcie śledczym i do sądu został przywieziony w konwoju przez policjantów. Śledczy zarzucają mu, że 20 stycznia 2021 roku na osiedlu przy ul. Kochanowskiego w Łodzi na Bałutach bagnetem wojskowym od karabinka AK – 47, czyli popularnego kałasznikowa, zabił 33-letniego Ibrahima R. Oskarżonemu grozi dożywocie.

Zabójstwo na osiedlu na oczach świadków

Według prokuratury, między mężczyznami doszło do awantury. Efekt był taki, że Ibrahim R. zaczął uciekać przed oskarżonym. Po drodze chwycił za szpadel, którym zamierzał się bronić. Miał pecha, bowiem przewrócił się na plecy. Timur M. klęknął nad nim z bagnetem i zaczął go dociskać do klatki piersiowej powalonego. Ibrahim R. bronił się rozpaczliwie. Złapał za długie ostrze bagnetu i w ten sposób – dotkliwie kalecząc dłoń - starał się uratować przed ciosem.

Jednak nie dał rady. Timur M. wbił bagnet w ciało rywala, odwrócił go twarzą do ziemi, kopnął kilka razy w głowę i spokojnie, jakby nic się nie stało, na oczach wstrząśniętych przechodniów oddalił się w stronę Rynku Bałuckiego. Świadkowie tragedii zaalarmowali policjantów i ratowników pogotowia ratunkowego, którym nie udało się uratować Ibrahima R.

Bagnet z napisem: „AK – 47 CCCP”

Nazajutrz policjanci przy wsparciu antyterrorystów zatrzymali Czeczena w Łomiankach pod Warszawą. W jego peugeocie znaleźli bagnet z długim, cienkim ostrzem i napisem: „AK – 47 CCCP”, co oznaczało, że razem z kałasznikowem został wyprodukowany w ZSRR.

W trakcie przesłuchania Timur M. przekonywał, że nie chciał zabić Ibrahima R., a jedynie go nastraszyć. Twierdził, że zamierzał ugodzić bagnetem kurtkę pokrzywdzonego i że nie zdawał sobie sprawy, iż zadał zabójczy cios. Jednak śledczy nie uwierzyli oskarżonemu podkreślając, że ten z premedytacją ugodził bagnetem pokrzywdzonego, kopnął go w głowę i odszedł spokojnie nie wzywając do niego pomocy medycznej, co oznacza, że działał tak, jakby chciał zabić.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki