Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces za zamkniętymi drzwiami w Łodzi. Oskarżony miał zgwałcić studentkę szkoły filmowej podczas wyjazdu integracyjnego w Sulejowie

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Obrońcą oskarżonego o gwałt na studentce "filmówki" jest znany łódzki adwokat Maciej Lenart.
Obrońcą oskarżonego o gwałt na studentce "filmówki" jest znany łódzki adwokat Maciej Lenart. Wiesław Pierzchała
Proces Konrada G. oskarżonego o gwałt na studentce łódzkiej „filmówki” podczas imprezy integracyjnej w Sulejowie, zaczął się we wtorek 23 maja w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście. Sąd wyłączył jawność rozprawy, dlatego proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami.

O aferze tej było głośno w całej Polsce. Według Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, do gwałtu doszło 16 października 2021 roku między godz. 4 a 5 w ośrodku wczasowo - wypoczynkowym Dresso w Sulejowie w powiecie piotrkowskim.

Proces w Łodzi: obrona podważa tezę o gwałcie

Zdaniem śledczych, Konrad G. używając przemocy zgwałcił studentkę Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Decyzją Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim Konrad G. został aresztowany tymczasowo. Grozi mu do 12 lat więzienia. Tymczasem zdaniem obrony, sprawa wcale nie jest taka jednoznaczna.

Przeczytaj też o gehennie 26-letniej łodzianki, która była bita, gwałcona i więziona

- Naszym zdaniem nie ma wątpliwości, że nie doszło do gwałtu. Między studentką a oskarżonym nie było ani współżycia, ani stosunku płciowego. O szczegółach teraz nie mogę mówić. Dodam jedynie, że do zdarzenia doszło w pokoju studentki w obecności wielu osób – mówi adwokat Maciej Lenart, obrońca oskarżonego, który odpowiada z wolnej stopy.

Proces w Łodzi: dyscyplinarka czy porozumienie?

W momencie zdarzenia Konrad G. był pracownikiem technicznym „filmówki”. W mediach pojawiły się informacje, że po wypadkach w Sulejowie został zwolniony dyscyplinarnie. Tymczasem mecenas Lenart zaznacza, że nie doszło do zwolnienia dyscyplinarnego, ponieważ jego klient rozstał się z uczelnią za porozumieniem stron.

Przed rozprawą zarówno oskarżony, jak i pokrzywdzona nie chcieli rozmawiać z mediami. Oskarżycielem publicznym w tej sprawie jest prokurator Kamil Górecki z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim, który – jak nam powiedział – jest autorem aktu oskarżenia.

Już przed rozprawą Maciej Lenart zasygnalizował, że specyfika tej sprawy sprawia, że wystąpi z wnioskiem o wyłączenie jawności procesu. I tak się stało. Sędzia Paulina Sołtysiak wyłączyła jawność ze względu na ważny interes prywatny obu stron. Dlatego dziennikarze musieli opuścić salę sądową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki