Procesy w Łodzi. Za nami wyrok na posła Grabarczyka. Przed nami wyroki w głośnych sprawach. Jakie proces budzą najwięcej emocji?

Niedawno zakończył się proces znanego posła i byłego ministra Cezarego Grabarczyka, któremu prokuratura zarzuciła nielegalne zdobycie pozwolenia na broń palną Okazuje się, że na ławie oskarżonych zasiadają także inne znane osoby. Wśród nich jest Zbigniew Wojtera, wójt gminy Daszyna w powiecie łęczyckim (on też zgadza się na publikację nazwiska i wizerunku), któremu prokuratura zarzuciła udział w głośnej aferze wyłudzenia około 10 milionów złotych dopłat unijnych z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Oprócz wójta, który usłyszał 94 zarzuty, w sprawie tej odpowiada dziewięć osób.

Kolejny polityk i samorządowiec mający kłopoty z prawem to Zbigniew Ł., były lider lokalnej Samoobrony i były wicemarszałek województwa łódzkiego. Śledczy zarzucili mu udział w szajce, która w oparciu o fałszywe testamenty wyłudzała w Łodzi kamienice.

Trwa też proces biznesmena Zbigniewa K., który zasłynął jako właściciel Zakładów Mięsnych „Zbyszko” w Bedoniu gmina Andrespol w powiecie łódzkim wschodnim i sieci sklepów „Zbyszko” oraz stadniny koni w Wiączyniu Dolnym (gmina Nowosolna). Prokuratura zarzuciła mu oszustwa na ponad 23 mln zł na szkodę kilkuset pokrzywdzonych. Wśród nich są głównie hodowcy bydła, którym oskarżony nie zapłacił za dostawy. Najbardziej pokrzywdzony stracił 3 mln zł.

Wiele emocji budzi też proces Marka N., fałszywego księdza Kościoła Starokatolickiego, który swoim podopiecznym w Domu Schronienia w Zgierzu zgotował piekło. Mieszkali w koszmarnych warunkach. Byli bici i okradani, poniżani i znieważani. Ponad 10 z nich nie przeżyło tej gehenny. Tak twierdzi prokuratura.

Bywa, że na ławie oskarżonych zasiadają policjanci. Tak jest w przypadku 6 stróżów prawa z Piątku pod Łęczycą oskarżonych o brutalne interwencje, w tym ze skutkiem śmiertelnym.. Prokuratura zarzuciła im, że swe ofiary bili pięściami, okładali pałkami, wywozili w odległe miejsca i porzucali. Jedna z nich tak została pobita, że zmarła.

Powyższa afera wstrząsnęła mieszkańcami województwa łódzkiego. Podobnie jak pamiętna zbrodnia 1 kwietnia 2017 roku w Łodzi na ulicy Przestrzennej, gdzie – według prokuratury – Tomasz W. ścigając w ramach porachunków Michała K. przygniótł go autem do drzewa, a gdy ten upadł na ziemię, przejechał po nim. Ofiara zmarła. Proces ten zmierza do końca i wkrótce powinien zapaść wyrok.

Wyrok w innej sprawie zostanie ogłoszony w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. Chodzi o brutalną zbrodnię w willi w Łowiczu, gdzie żona, działając w zmowie z kochankiem, zabiła swego męża, którego ciało ukryto w garażu w Łodzi. Oskarżeni w sądzie niższej instancji zostali skazani na 25 lat więzienia. Czy Sąd Apelacyjny utrzyma ten wyrok?

Zobaczcie zdjęcia z najgłośniejszych procesów