**Mamy czas Bożego Narodzenia. Pani profesor nie raz była świadkiem cudu narodzin?
Tak, choć ten cud narodzenia w Instytucie Centrum Zdrowia Matki wygląda inaczej. U nas rodzą się dzieci, które mają wiele kłopotów. Jeśli jest to poród fizjologiczny, wszystko dzieje się prawidłowo, to mamy bardzo szczęśliwy moment. U nas neonatolodzy uczestniczą najczęściej w trudnym porodzie małego wcześniaka. To moment maksymalnej koncentracji. Nie możemy wtedy pozwolić sobie na wzruszenia. Wszystko trzeba zrobić bardzo dobrze. Ten cud narodzenia ma miejsce, gdy mija zagrożenie życia.
**Ile dzieci rodzi się rocznie w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki?
Teraz między 3,5 a 4 tysiące. Z tego około tysiąc to wcześniaki. Jednak rodzi się też u nas wiele dzieci z ciąż donoszonych, ale dodatkowo obarczone wadami rozwojowymi.
** Pani profesor jest łodzianką?
Mogę z dumą powiedzieć, że tak. Jestem związana z Polesiem, Zdrowiem, a więc zielonymi, terenami rekreacyjnymi miasta. Tam spędziłam też dzieciństwo. Mogę powiedzieć, że Polesie jest moją ulubioną dzielnicą Łodzi. Spacery po tych zielonych terenach bardzo pomagają mi po wytężonej pracy.
**Są jeszcze w Łodzi inne miejsca bliskie sercu pani profesor?
Uwielbiam kompleks Manufaktury, ale z powrotem do przeszłości jako fabryki Poznańskiego. Gdy jeszcze uczyłam się w szkole podstawowej to chodziłam tam z klasą na jakieś zajęcia. Na kompleks Manufaktury patrzę przez pracę, która tam miała miejsce. Kiedyś zaprosiłam do Łodzi wojewódzkich konsultantów z neonatologii z całej Polski. Manufaktura zrobiła na nich imponujące wrażenie. Gdy organizuję konferencję, to staram się pokazać Łódź od tej ładnej strony. Od strony Pałacu Poznańskiego, Ziemi Obiecanej, Księżego Młyna.
**Dumą Łodzi jest też Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki, znany nie tylko w całej Polsce i nie tylko.
Mam nadzieję, że robimy tu dobrą robotę. Jeśli chodzi o neonatologię to na pewno nie jest to biała plama. Tylko liczący się, uznany ośrodek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?