Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Krajewski: Na wystawie Expo 2022 można zyskać więcej niż na Euro 2012 [WYWIAD]

rozm. Piotr Brzózka
Prof. Stefan Krajewski
Prof. Stefan Krajewski fot. Krzysztof Szymczak
Z prof. Stefanem Krajewskim, ekonomistą z UŁ, rozmawia Piotr Brzózka.

Łódź polskim kandydatem do organizacji światowej wystawy Expo 2022, której motywem przewodnim będzie rewitalizacja...

To bardzo dobra wiadomość. W kwestiach rewitalizacji mamy już doświadczenie i osiągnięcia, ale też mamy ogromne potrzeby. Do czasu Expo dużą część tych potrzeb moglibyśmy załatwić. Zanim nawet jeszcze będzie dokonany wybór, które z miast zorganizuje tę wystawę, trzeba będzie ponieść duże nakłady, żeby powiedzieć, że Łódź jest dobrze przygotowana. Rząd powinien wyasygnować na ten cel wiele miliardów złotych. To jest jedna z najważniejszych imprez na świecie, zdecydowanie ważniejsza niż mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Na Expo może przyjechać tyle milionów ludzi, że 600 tysięcy kibiców na Euro 2012 to będzie nic. To może być prawdziwe koło zamachowe dla Łodzi.

Czym jest w ogóle wystawa Expo? Dlaczego kolejne edycje tej imprezy o 150-letniej tradycji odwiedzają miliony ludzi?

Przywiązuje się do tego dużą wagę, bo poprzez Expo poszczególne kraje chwalą się tym, co mają najlepszego. Zawsze dzieje się to z poważnym wsparciem rządów. Zawsze idą na to duże pieniądze. Miasto, które organizuje imprezę, musi być charakterystyczne z punktu widzenia tematyki danego Expo. O ile nie bardzo wierzyłem, że Poznań czy Trójmiasto zyskają na tym, że odbędzie się tam kilka meczów w trakcie Euro 2012, o tyle znaczenie Expo dla Łodzi mogłoby być ogromne.

Premier mówi, że na rewitalizację polskich miast rząd przeznaczy 25 mld zł z unijnych dotacji. Jak dużą część z tej kwoty mogłaby otrzymać Łódź?

To jest zawsze przetarg. Gdybyśmy byli poważnym kandydatem i gdybyśmy z wyprzedzeniem kilku lat wygrali organizację tej imprezy, to z 25 miliardów może do nas trafić 8 - 10 miliardów złotych! A przecież Unia to nie- jedyne środki. Jest jeszcze budżet państwa, z którego też byśmy dostali kilka miliardów. W sumie Łódź mogłaby dostać nawet kilkanaście miliardów złotych, może 12, może 13... Bardzo by nam to pomogło, bo skala problemu nie jest liczona ani w milionach, ani nawet w setkach milionów, lecz w miliardach. Tyle jest potrzebne, żeby pokazać Łódź w skali międzynarodowej.

Zgodzi się Pan, że rewitalizacja to dziś największa potrzeba Łodzi, większa nawet niż inwestycje komunikacyjne?

Tak. Potrzeby komunikacyjne są już z grubsza załatwione. Największym problemem jest rewitaliacja. Przy czym nie mówię o odmalowaniu fasad, ale kompleksowym działaniach. Mamy całe ciągi pereł. Mnie bardzo się podoba ulica Gdańska w pobliżu Manufaktury. Dziś wygląda źle. Czynsze są niskie, ludzie nie chcą tam mieszkać. Albo ulica Rewolucji... Miejsca, które dziś są wręcz lumpiarskie, kiedyś mogą być naprawdę piękne. Do Expo jest jeszcze dziewięć lat. Moglibyśmy pokazać stare fabryki, których część już jest zrewitalizowana i zabytki architektury mieszkalnej, eklektycznej, secesyjnej. Dziś jej nie widać. Ale gdyby przeprowadzić gruntowną rewitalizację, miasto dostałoby kolorytu, dostałoby duszę przyciągającą ludzi, młodzież, inwestorów.

Sceptycy powiedzą, że i tak się nie uda. Czy w takim przypadku mamy szansę coś zyskać?

Zyskamy i zarobimy, bo odpowiednio wcześniej musimy dostać pieniądze, żeby zacząć coś robić. A jak pieniądze już będą, to tak łatwo nam się ich nie odbierze.

Wskazanie Łodzi jako kandydata bardziej ma podłoże merytoryczne czy polityczne? Premier nie ukrywa, że musi utrzymać Łódź dla PO. Poza tym Jarosław Kaczyński składał obietnicę specjalnego programu dla Łodzi...

To bardziej wybór polityczny, ale wsparty merytoryką. Rzeczywiście, na polu rewitalizacji Łódź jest dobrym przykładem. My dobrze pasujemy do tematu tej wystawy. Dziś oczywiście nie jest pewne, czy PO utrzyma Łódź. Ten pomysł i pieniądze na jego realizację mogą przesądzić o wyniku wyborczym. Więc podłoże na pewno jest polityczne, ale co z tego. Bylebyśmy dostali pieniądze.

Przed nami wybory na różnych szczeblach. Jakie to może mieć znaczenie dla kandydatury Łodzi?

Nigdy nie można do końca być pewnym planów. Dam przykład sprzed wielu lat. Był niezwykle korzystny układ. Premierem Polski był człowiek z Łodzi, z Instytutu Ekonomii UŁ. Ministrem infrastruktury był pracownik Instytutu Ekonomii UŁ. Prezydentem Łodzi był pracownik Instytutu Ekonomii UŁ i wojewodą był pracownik Instytutu Ekonomii UŁ. Zrobiliśmy plany, które miały pchnąć Łódź. Mówiliśmy w nich o szybkiej kolei, budowie lotniska transkontynentalnego, autostradach , S14, rewitalizacji. Ale potem zmienił się układ polityczny i wola, żeby robić coś dla Łodzi, zmniejszyła się.

Rozmawiał Piotr Brzózka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Krajewski: Na wystawie Expo 2022 można zyskać więcej niż na Euro 2012 [WYWIAD] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki