Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura sprawdza czy strażnicy nie zaniedbali swoich obowiązków

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
15.09.2017 gdansk. park reagana - trwa przeszukani terenow zielonych w parku reagna. policja wznowila przeszukanie ternow zielonych wzdluz drogi ktora iwona wieczorek  siedem lat temu w dniu zaginiecia wracala z sopotu do domu    fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki
15.09.2017 gdansk. park reagana - trwa przeszukani terenow zielonych w parku reagna. policja wznowila przeszukanie ternow zielonych wzdluz drogi ktora iwona wieczorek siedem lat temu w dniu zaginiecia wracala z sopotu do domu fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki Karolina Misztal
Do podwójnej tragedii doszło w Areszcie Śledczym w Łodzi: jeden z osadzonych nagle zmarł, a drugi okaleczył się odłamkiem szkła z szyby okiennej, co doprowadziło do szybkiego zgonu z powodu upływu krwi. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Do tragicznych wydarzeń, które poruszyły osoby osadzone w areszcie przy ul. Smutnej na Bałutach, doszło w końcu września.

W trakcie zajęć świetlicowych jeden z osadzonych nagle źle się poczuł i stracił przytomność. Niestety podjęte przez funkcjonariuszy czynności ratunkowe  nie przyniosły rezultatu i mężczyzna zmarł.  W drugim przypadku osadzony kawałkiem szkła dokonał samouszkodzenia ciała i pomimo podjętej akcji ratunkowej nie udało się go uratować. Obie sprawy nie miały ze sobą  żadnego związku. Z uwagi na prowadzone czynności prokuratorskie nie udzielamy dodatkowych informacji – zaznacza major Arleta Pęconek z zespołu prasowego Centralnego Zarządu Służby Więziennej w Warszawie.

Oba zgony są wyjaśniane przez prokuraturę i specjalne powołane zespoły specjalistów z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Łodzi.

Szczególne wrażenie wśród pracowników aresztu śledczego i osadzonych wywołała straszna śmierć 37-latka, do której doszło 30 września około godz. 18. Wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów 5 sierpnia br. w związku z wymuszeniem rozbójniczym w sklepie, za co groziło mu do 10 lat więzienia. Trafił do aresztu. W momencie tragedii przebywał w pojedynczej celi.

Z ustaleń Prokuratury Rejonowej Łódź – Bałuty, która w tej sprawie wszczęła dochodzenie, wynika, że 37-latek wybił szybę w oknie, chwycił kawałek szkła i zaczął zadawać sobie rany. Stąd liczne ślady krwi w całej celi.

Niestety, rany okazały się śmiertelne. Wprawdzie wezwani przez strażników ratownicy pogotowia ratunkowego przystąpili do reanimacji desperata, ale uratować go nie zdołali.

Najbardziej prawdopodobna hipoteza to samookaleczenie. Śledztwo w tej sprawie dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. Zabezpieczyliśmy nagrania z kamer monitoringu, w tym w celi 37-latka, a także dokumentację medyczną i związaną z jego pobytem w areszcie. Sprawdzamy też czy strażnicy nie zaniedbali w tej sprawie swoich obowiązków – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki